Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 19.03.2010

Książka Zyzaka naruszyła dobra córki Wałęsy

Krakowski sąd uznał, że spółka Arcana - wydawca książki Pawła Zyzaka o Lechu Wałęsie - częściowo naruszyła dobra osobiste córki byłego prezydenta Anny Domińskiej.

Sąd częściowo uznał powództwo i stwierdził, że do naruszenia dóbr Anny Domińskiej doszło poprzez wpisy w kalendarium książki dat o zarejestrowaniu i wyrejestrowaniu Lecha Wałęsy jako TW SB oraz pominięcie wyroku sądu lustracyjnego, który oczyścił Wałęsę z zarzutów o współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Zdaniem sądu, nie naruszają dóbr osobistych córki Wałęsy ujęte w pozwie cytaty: "obszczymurek" i "elektryk".

"Arcana" muszą przeprosić Domińską w "Gazecie Wyborczej" na całej stronie. Sąd nakazał wydawcy przeproszenie w ciągu miesiąca córki Wałęsy, usunięcie wpisów w kalendarium dotyczących współpracy Wałęsy z SB w przyszłych wydaniach książki po uprawomocnieniu się wyroku oraz wpłatę 5 tys. zł na rzecz Fundacji "Sprawni Inaczej" w Gdańsku.

Lech Wałęsa uważa, że decyzja sądu jest słuszna. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową były prezydent powiedział, że książka była uderzeniem w niego i "we wszystkich, którzy mu ufali". Zdaniem byłego prezydenta, w publikacji znalazły się kłamstwa i pomówienia. Lech Wałęsa dodał, że złożenie pozwu było inicjatywą jego córki.

Mecenasd Ryszard Laźny, który reprezentował wydawcę książki, powiedział po ogłoszeniu wyroku, że nie wyklucza apelacji. "Nie wiem, jak dalece można zamykać usta autorom książek" - powiedział adwokat. Jego sądowy przeciwnik, mecenas Ryszard Ridyger, reprezentujący córkę Lecha Wałęsy, powiedział natomiast, że jest zmęczony, ale zadowolony. Dodał, że czuje niesmak, że trzeba było poprzez proces sądowy uzyskać potwierdzenie oczywistej prawdy, iż jeśli się kogoś obrazi, to trzeba go przeprosić.

Anna Domińska (z domu Wałęsa) żądała od wydawcy opublikowania przeprosin w mediach za zawarte w książce "inwektywy i kłamstwa" na temat swojego ojca. Jak podnosiła, wydana przez spółkę Arcana książka "Lech Wałęsa. Idea i Historia" narusza jej uczucia, wyrażające się szacunkiem i miłością do ojca oraz jej poczucie godności osobistej. Chciała także zakazu druku, rozpowszechniania i sprzedaży komu innemu praw do książki Zyzaka. Domagała się również, aby wydawca za jej krzywdę i cierpienia moralne zapłacił 20 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Fundacji "Sprawni Inaczej" w Gdańsku.

sż,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),PAP