Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 23.03.2010

Nowe prawo. Zobacz za co trafisz na listę dłużników

Już za dwa miesiące możesz trafić do rejestru dłużników za dług wobec gminy, niepłacone alimenty a także za zaległy czynsz.

Jeśli masz dług za czynsz w mieszkaniu komunalnym, nie płacisz pensji swoim pracownikom albo oszukałeś klientów, od razu dziś powinieneś wszystko oddać. W przeciwnym wypadku możesz trafić na czarną listę.

Szykuje się rewolucyjna zmiana w przepisach. Na ustawę czekano od dawna. Fachowcy są przekonani, że już w maju osoby prywatne, gminy oraz firmy windykacyjne i fundusze sekurytyzacyjne (przejmujące długi) będą mogły umieszczać w Krajowym Rejestrze Długów swoich dłużników. Szacuje się, że liczba wpisów może wzrosnąć nawet do trzech milionów. Teraz jest ich około miliona.

Kto teraz może zgłaszać dłużników?

Dziś mogą to robić ściśle określone instytucje, między innymi banki, firmy świadczące usługi masowe (np. komunikacja miejska i międzymiastowa), dostawcy internetu czy np. spółdzielnie mieszkaniowe.

Po wejściu w życie ustawy dużo się zmieni. Przede wszystkim osoby prywatne zyskają podobne prawa jak przedsiębiorcy. Będą mogły zatem umieścić w rejestrze na przykład niesolidnych deweloperów, biura podróży, firmy usługowe czy pracodawców zalegających im z pensjami. Osoby prywatne będą też mogły zgłosić swojego partnera, który nie płaci alimentów.

Z wejściem w życie ustawy będzie bowiem także szansa, że pieniądze od byłych mężów dostaną matki, których dochody były zbyt wysokie, by mogły ubiegać się o zasiłek alimentacyjny w gminie. Teraz alimenciarze, którzy trafili do rejestru (umieszczeni tam przez gminy), winni są swoim dzieciom 1,83 mld złotych.

Straszak na niepłacących czynszu

Przez zalegających za czynsz cierpią wszyscy. Nie remontuje się np. kamienic, bo zarządcy tłumaczą, że lokatorzy nie płacą. Dotychczas takie nierzetelne osoby mogły umieszczać w rejestrze na przykład spółdzielnie mieszkaniowe, ale zajmujący lokal administrowany przez zakład budżetowy gminy mogli spać spokojnie.

Teraz może się to zmienić. Jeżeli trafisz na listę nie kupisz nic na raty, nie założysz telefonu czy internetu.

mch, gazetawroclawska.pl