Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 25.03.2010

Szczyt UE zdominuje gospodarka

Przez dwa dni szefowie państw i rządów „27-ki", w tym premier Donald Tusk, będą rozmawiali o finansowej pomocy dla Grecji oraz o nowej strategii gospodarczej.

Po południu w Brukseli rozpoczyna się szczyt Unii Europejskiej. Przez dwa dni szefowie państw i rządów „27-ki", w tym premier Donald Tusk, będą rozmawiali o finansowej pomocy dla Grecji oraz o nowej strategii gospodarczej „UE 2020".

Ma ona między innymi pozwolić na stworzenie 4 milionów miejsc pracy w miejsce tych, które zlikwidowano z powodu obecnego kryzysu.

Według szefa polskiego rządu, w strategii powinno się znaleźć miejsce dla polityki spójności oraz budowy infrastruktury teleinformatycznej, energetycznej i transportowej. Taki pogląd premier Tusk wyraził w liście wysłanym wcześniej do przywódców europejskich. Minister do spraw europejskich Mikołaj Dowgielewicz tłumaczy, że dyskusja o strategii gospodarczej Unii jest wstępem do dyskusji o przyszłości budżetu europejskiego. Dlatego ważne jest, aby zaznaczyć, że polityka spójności powinna być bardzo dużą, poważną częścią budżetu europejskiego. „Chcemy też, żeby te priorytety, które dotyczą rozwoju gospodarczego Polski - rozwoju infrastruktury drogowej, kolejowej, energetycznej, Internetu szerokopasmowego - były też częścią strategii europejskiej" - powiedział Mikołaj Dowgielewicz.

Polska za wsparciem dla Grecji

Rozmowy na unijnym szczycie zdominuje jednak zapewne sprawa pomocy dla pogrążonej w kryzysie gospodarczym Grecji. Minister Dowgielewicz podkreśla, że Polska jest za tym, żeby Unia podjęła decyzję w sprawie wsparcia dla Grecji. „To jest potrzebne przede wszystkim jako sygnał stabilizujący rynki finansowe i stabilizujący otoczenie ekonomiczne wokół Unii Europejskiej" - podkreślił minister do spraw europejskich. Dowgielewicz dodał, że Polska jest także za tym, aby Międzynanrodowy Fundusz Walutowy brał udział w tej pomocy dla Grecji.

Porozumienie w sprawie finansowej pomocy dla Grecji blokują na razie władze w Berlinie, które nie chcą się zgodzić na dwustronne, niskooprocentowane pożyczki krajów strefy euro. Niechętna jest temu bowiem opinia publiczna w Niemczech, czego kanclerz Angela Merkel nie może zignorować przed majowymi wyborami regionalnymi. Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso naciska jednak na szybkie porozumienie. „Zagwarantowanie pomocy to kwestia odpowiedzialności i solidarności" - powiedział wczoraj Barroso. "Pomożemy nie tylko Grecji, ale także zapewnimy stabilność w całej strefie euro". Nieoficjalnie mówi się, że są szanse na porozumienie. Za podjęciem decyzji w tej sprawie już teraz jest także unijny komisarz do spraw budżetu, Janusz Lewandowski.



Oprócz dobrowolnego wsparcia krajów strefy euro, Grecja otrzymałaby też pomoc z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Podobno Francja jest gotowa zgodzić się na to, choć jeszcze niedawno argumentowała, że zaangażowanie Funduszu pokazałoby słabość strefy euro i podważyłoby wiarygodność wspólnej waluty. Poza tym Niemcy chcą gwarancji, że zgoda na ewentualną pomoc dla Grecji byłaby rozwiązaniem ostatecznym, a w przyszłości domagają się zapisów o sankcjach wobec tych krajów strefy euro, które nie trzymają w ryzach finansów publicznych. To wszystko pozwoliłoby wyjść z twarzą niemieckiej kanclerz, która ostatecznie zgodziłaby się na przyznanie wsparcia władzom w Atenach.

rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)