Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 18.04.2010

Kard. Dziwisz: "Tragedia wyzwoliła pokłady dobra"

W Bazylice Mariackiej w Krakowie trwa msza pogrzebowa za prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonkę Marię. Uczestniczą w niej członkowie rodzin pary prezydenckiej, przedstawiciele władz państwowych i goście z zagranicy.

Dziś już nie zadajemy pytania "dlaczego", dziś próbujemy odczytać sens tego, co się stało - mówił metropolita krakowski, kardynał Stanisław Dziwisz w Bazylice Mariackiej w Krakowie.

Trwa tam msza pogrzebowa za prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonkę Marię. Uczestniczą w niej członkowie rodzin pary prezydenckiej, przedstawiciele władz państwowych i goście z zagranicy.

Jak podkreślił kardynał Dziwisz, prezydent i jego żona zapłacili najwyższą cenę za pragnienie uczczenia pamięci pomordowanych w Katyniu bohaterów. Metropolita krakowski zaznaczył, że głębia smoleńskiej tragedii domaga się od nas szczególnej pamięci.

Tragedia zbliżyła nasze narody

"Na Wawelu spoczną dwie trumny, ale zapisany jest w nich los wszystkich członków delegacji" - powiedział kardynał. Dodał, że 70 lat temu Katyń oddalił dwa narody, ale tragedia sprzed ośmiu dni wyzwoliła pokłady dobra tkwiące w Polakach i Rosjanach. "Te słowa kieruję do pana prezydenta Rosji" - powiedział metropolita krakowski, zwracając się do obecnego na mszy prezydenta Dmitrija Miedwiediewa.

"Niech ta śmierć będzie zaczynem procesu umacniania więzi w naszej ojczyźnie, niezależnie od wszelkich różnic" - podkreślił kardynał i dodał, że łączy się w bólu z rodziną pary prezydenckiej i wszystkich ofiar katastrofy. Wyraził wdzięczność za wzruszającą życzliwość płynącą z innych krajów.

Homilię legata papieskiego, kardynała Angelo Sodano, który nie przybył na uroczystość z powodu problemów z ruchem lotniczym, odczytał nuncjusz apostolski w Polsce, arcybiskup Józef Kowalczyk.

Na pogrzeb prezydenta Polski przybyli między innymi: przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, prezydent Niemiec Horst Koehler i prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz.

Wypełnić testament

Marszałek Sejmu powiedział, że Lech Kaczyński odszedł na wieczną wartę. Komorowski przypomniał, że prezydent zaczął swoją służbę wiele lat temu, w latach 70-tych jako działacz opozycji antykomunistycznej. Marszałek Sejmu podkreślił, że musimy wypełnić testament Lecha Kaczyńskiego, który zabiegał o prawdę o zbrodni katyńskiej.

Przypomniał, co to znaczy być Polakiem

Szef NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek powiedział podczas niedzielnej mszy pogrzebowej Lecha i Marii Kaczyńskich, że prezydent przypomniał, co to znaczy być Polakiem, a przykład jego życia i dramatyczna śmierć na nowo rozpaliły w sercach Polaków ducha solidarności.

Śniadek podkreślił, że Lech Kaczyński nie jest sam "w królewskiej drodze na Wawel", gdzie para prezydencka zostanie pochowana.

"Przypomniałeś nam, co to znaczy być Polakiem. Wdzięczni przyszliśmy zaświadczyć, że bez solidarności nie zbudujemy lepszego świata. Nie ma dzisiaj Warszawy ani Krakowa, ani Gdańska. Jest jedna Polska - zadumana w żałobie" - powiedział Śniadek.

Przykład życia i dramatyczna śmierć prezydenta Kaczyńskiego - mówił - "na nowo rozpaliły w sercach Polaków ducha Solidarności". "W czasie tych swoistych rekolekcji uświadamiamy sobie, że rezygnując z wartości, tracimy poczucie wspólnoty. Nie ma wolności bez wartości" - powiedział szef NSZZ "Solidarność".

"Wyśmiewani za niemodny patriotyzm, wierni Bogu i ojczyźnie podnieśliśmy głowy. Zróbmy wszystko, aby rozpalony w sercach i umysłach płomień nie wygasł" - mówił Śniadek.

Podkreślił, że w katastrofie pod Smoleńskiem odeszło wielu wspaniałych ludzi. Ich rodzinom - mówił Śniadek - niosą pocieszenie "dobre oczy pani prezydentowej, ciepły uśmiech, który pokochali Polacy".

"Po katastrofie połączyliśmy się w żałobie z rodzinami ofiar. Dzisiaj nasze serca biją razem z rodzinami prezydenckiej pary. Z bliskimi Marii i Lecha Kaczyńskich. Jutro będziemy żegnać kolejne ofiary. Na mogiłach tych, którzy zginęli, z czułością kładziemy wieniec! Wieniec prawdy, która ocalała. Niech wspólnie przeżyta żałoba, to solidarne wzruszenie zmieni Polskę na lepszą. O to prosimy Boga!" - powiedział Śniadek.(

rk,PAP,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)