Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 21.04.2010

"Żył szybko, by zostawić ślad po sobie"

Kilka tysięcy osób żegnało na cmentarzu wojennym w Kołobrzegu posła Sebastiana Karpiniuka. Polityk Platformy Obywatelskiej zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Miał 37 lat.

W homilii biskup koszalińsko-kołobrzeski Edward Dajczak mówił, że Sebastian Karpiniuk żył szybko, by zostawić ślad po sobie. Hierarcha zwrócił uwagę, że poseł znany był ze swej działalności publicznej, ale niewielu wiedziało, ile dobra czynił. Dopiero po śmierci okazało się, że pomagał wielu potrzebującym ludziom. Biskup Edward Dajczak zaznaczył, że ostatecznie znaczenie ma tylko to, jakim kto był człowiekiem.

Karpiniuka żegnała rodzina, mieszkańcy Kołobrzegu i czołowi polscy politycy. Grzegorz Schetyna wspominał nie polityka, tylko przyjaciela, a także rekwizyty z nim związane: czarny notes i czarną teczkę z dokumentami.

Premier Donald Tusk nie krył wzruszenia nad grobem Sebastiana Karpiniuka. Jak mówił, bał się dnia, w którym będzie musiał przemawiać jako przyjaciel, a nie szef rządu.

Sebastian Karpiniuk pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w służbie państwu i społeczeństwu.

to, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)