Tymczasem dwie brytyjskie gazety uzyskały już w niedzielę dostęp do projektu mowy.
Tegoroczna mowa tronowa będzie więc zawierać jeszcze mniej niespodzianek niż zazwyczaj. Wiadomo, że jej hasłem przewodnim będzie niedawne motto wyborcze Konserwatystów: "wolność, uczciwość i odpowiedzialność" i że nowy parlament najwięcej czasu poświęci finansom - spłacie kolosalnego zadłużenia państwa i zmniejszeniu deficytu.
Drugi ważny dział legislacyjny to reformy polityczne - najgłębsze od prawie 200 lat: nowa ordynacja wyborcza, ustalenie 5-letnich kadencji Izby Gmin, demokratyzacja Izby Lordów, wprowadzenie referendów, oddanie wielu decyzji centralnych w ręce samorządów wszystkich szczebli. Trzeci, to odwołanie całej gamy posunięć Labourzystów uznanych za ograniczające swobody jednostki i podmiotowość społeczeństwa, począwszy od dowodów osobistych, przez mnogość systemów zbierania i przechowywania danych o obywatelach, a na swobodzie publicznych demonstracji kończąc. Ale królowa zapowie znacznie więcej reformatorskich ustaw, bo koalicja konserwatywno-liberalna spędziła niezwykle pracowite 2 tygodnie, docierając dwa równie radykalne, choć często rozbieżne programy.
rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)