592 cm - to aktulane wskazanie wodowskazu na Warcie przy moście Rocha w centrum Poznania. Z każdą godziną poziom rzeki podnosi się około 2-ch centymetrów. Służby hydrologiczne spodziewają się, że dziś Warta w Poznaniu osiągnie poziom 620 centymetrów.
Na razie służby oceniają, że wały wytrzymują próbę.
Ujęcie wody na Dębinie w Poznaniu jest wyłączone. Stacja jest zalana. "Woda dla Poznania jest teraz dostarczana z ujęcia w Mosinie i na razie poznaniacy nie muszą się obawiać, że zabraknie jej w kranach" - mówi prezes Aquanetu Paweł Chudziński. Jego zdaniem sytuacja nie jest groźna, o ile ujęcie będzie zalane nie dłużej niż dwa, trzy tygodnie. "Tyle wytrzymamy" - powiedział prezes Chudziński.
Nasiąknięte wodą wały przeciwpowodziowe - to w tej chwili największy problem mieszkańców gminy Żerków koło Jarocina. Woda wciąż zagraża tam czterem wsiom położonym najbliżej rzeki.
Prawie 200 tys. zł kosztowała dotychczas miasto akcja przeciwpowodziowa w Kaliszu. Woda spowodowała straty w nawierzchniach drogowych, które szacuje się na prawie półtora miliona zł. Wg. danych miasta, podtopionych zostało ok. 600 ha, czyli prawie 1/10 Kalisza. Sytuacja w Kaliszu powoli się stabilizuje. Woda stopniowo opada.
rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)