Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 19.06.2010

Odważna, bezkompromisowa, waleczna - wspomnienie

Walczyła z dyskryminacją kobiet i osób o odmiennej orientacji seksualnej, upominała się o prawa reprodukcyjne, przeciwstawiała się przemocy domowej - wspominali uczestnicy II Kongresu Kobiet podczas sesji poświęconej pamięci Izabeli Jarugi-Nowackiej.

Sala wypełniona po brzegi, dostawianie krzeseł, ludzie siedzący na korytarzu - zainteresowanie sesją poświęconą Izabeli Jarudze-Nowackiej, która zginęła w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, przerosło oczekiwania organizatorów. Wzięli w niej udział m.in. jej przyjaciele, rodzina, współpracownicy, przedstawiciele licznych organizacji pozarządowych, z którymi współpracowała, a także parlamentarzyści - z różnych stron sceny politycznej.

Niezastąpiona

Odważna, bezkompromisowa, nie interesowały jej stanowiska, ani polityczna kariera, mówiła to, co myślała - wspominali ci, którzy znali Izabelę Jarugę-Nowacką. Przypominali o sprawach, o które walczyła z oddaniem i przekonaniem: dopuszczalności aborcji, refundacji in vitro, wprowadzeniu edukacji seksualnej do szkół, legalizacji związków partnerskich, walce z przemocą domową i dyskryminacją kobiet.

- Iza była niezastępowalna. Była osobą, która chciała załatwić konkretne sprawy, nie składała pustych deklaracji. Chciałabym, żebyśmy podjęły dzieło Izy, żebyśmy szły jej drogą - mówiła Magdalena Środa z rady programowej Kongresu Kobiet.

- Zawsze, kiedy zagrożone były prawa człowieka, słyszeliśmy jej wyraźny głos: nie pozwalam. Mieliśmy polityczkę, która wiedziała, czym powinna być polityka i umiała ją robić - politykę, której podstawą są wartości, a nie medialny poklask - wspominała Katarzyna Kądziela, wieloletnia współpracowniczka Jarugi-Nowackiej.

Nie znosiła bicia piany

- Ceniliśmy ją za jej poglądy i konsekwencję w ich realizowaniu. Nie znosiła w polityce siedzenia i bicia piany, wierzyła, że bycie polityczką zobowiązuje ją, aby być wszędzie tam, gdzie dyskutuje się o prawach kobiet - mówiła Barbara Nowacka, córka zmarłej posłanki.

- Gdyby nie rozpoczęła się debata na temat dopuszczalności aborcji, być może wcale nie zaangażowałaby się w politykę. Zwracała uwagę na potrzebę wprowadzenia edukacji seksualnej i dostępu do antykoncepcji jako jedynej skutecznej metody zmniejszenia liczby aborcji. Mówiła: chcemy, by macierzyństwo w Polsce stało się wolnym wyborem, a nie przymusem wynikającym z represyjnego prawa - wspominała Wanda Nowicka z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

Okulary Równości

- Ona pierwsza nie wstydziła się użyć w parlamencie słów, że krzywdzenie słabszych to wstyd i hańba. Powtarzała nam, że warto być zawsze trzy kroki do przodu - mówiła Renata Durda z Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia".

- Musimy nagłaśniać przemoc, niezależnie od tego, kto ją stosuje, jak wysoko w hierarchii społecznej stoi. Takiej odwagi jak Iza nie mamy, ale starać się trzeba - przekonywała Jolanta Kwaśniewska z rady programowej Kongresu Kobiet.

- Im wyżej znajdowała się w hierarchii politycznej, tym lepiej pamiętała o tych, o których prawa walczyła - podkreślił Robert Biedroń z Kampanii Przeciw Homofobii.

- Była wielkim człowiekiem, bo dla niej różnorodność i równość wszystkich osób różnorodnych były wartościami - dodała Anna Grodzka z fundacji Trans-Fuzja.

Na zakończenie sesji wręczono nagrodę im. Izabeli Jarugi-Nowackiej wzorowaną na szwedzkich Okularach Równości. Jest to kontynuacja nagrody, którą wręczała ona sama jako Pełnomocniczka Rządu ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn.

Laureatką nagrody została rektor Uniwersytetu Warszawskiego Katarzyna Chałasińska-Macukow, m.in. za powołanie na UW pierwszej rady ds. przeciwdziałania dyskryminacji. "Studia to ostatni moment, kiedy można wychowywać młodych ludzi na obywateli, którzy nie będa myśleć i zachowywać się w sposób stereotypowy. Dlatego zdecydowaliśmy o powołaniu tej rady" - mówiła Chałasińska-Macukow.

Dwudniowy Kongres Kobiet, w którym bierze udział ok. 4 tys. uczestników, rozpoczął się w piątek w Warszawie pod hasłem "Czas na wybory! Czas na kobiety! Czas na solidarność!". W drugim dniu kongresu na Giełdzie Papierów Wartościowych odbyły się m.in. panele poświęcone udziałowi kobiet w życiu gospodarczym, a także warsztaty przygotowujące potencjalne kandydatki do startu w wyborach samorządowych. Uczestnicy kongresu spotkali się z minister zdrowia Ewą Kopacz. Po sesji poświęconej pamięci Izabeli Jarugi-Nowackiej, która odbyła się w Arkadach Kubickiego, zaplanowano Popołudnie Artystyczne (m.in. otwarcie wystawy Magdaleny Abakanowicz, pokaz mody Joanny Klimas, recitale).

Na zakończenie pierwszego dnia Kongresu odczytano postulaty. Uczestniczki domagają się m.in. natychmiastowego uchwalenia ustawy parytetowej, ustawy zobowiązującej kolejne rządy do opracowania kilkuletniej strategii osiągania zasad równości kobiet i mężczyzn; wdrożenia skutecznej polityki prorodzinnej (m.in. pilnego zbudowania sieci łatwo dostępnych tanich żłobków i przedszkoli; pełnej refundacji zapłodnienia in vitro; skutecznej i konsekwentnej ochrony kobiet i dzieci przed przemocą; reformy systemu edukacji, by system ten przeciwdziałał dyskryminacji kobiet i nie powielał stereotypu rozdziału płci na lepszych i gorszych obywateli").

Zapowiedziały zainicjowanie projektu obywatelskiego na rzecz parytetów w wyborach do PE.

sm