Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 01.06.2010

Ambasadorowie NATO potępili akcję Izraela

Nie milkną głosy oburzenia w świecie po ataku izraelskich sił na konwój z pomocą humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy.


Dziś akcję skrytykowali ambasadorowie krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego. „Flotylla Wolności" została zatrzymana wczoraj nad ranem, gdy próbowała złamać blokadę Strefy, utrzymywaną przez Izrael. Komandosi zastrzelili podczas akcji co najmniej 9 propalestyńskich aktywistów.


Ambasadorowie NATO potępili akcję, która doprowadziła do tej tragedii. Zaapelowali też o natychmiastowe uwolnienie wszystkich cywilów, którzy płynęli w konwoju i wczoraj zostali zatrzymani przez izraelskie siły. Prawie 480 osób przebywa obecnie w więzieniu w porcie Aszdod na południu Izraela. Kilkadziesiąt osób zostało już deportowanych. Oświadczenie przedstawicieli Sojuszu Północnoatlantyckiego jest zbieżne z tymi, które publikowała Unia Europejska. Izraelski atak skomentował też dziś przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. „Domagamy się natychmiastowego i bezstronnego dochodzenia w tej sprawie" - powiedział unijny prezydent. Herman Van Rompuy dołączył również do grona tych, którzy domagają się natychmiastowego zniesienia blokady Strefy Gazy. Izrael wprowadził ją 3 lata temu, gdy władzę w Strefie przejęli radykałowie z Hamasu.

RB ONZ łagodne, ostra Turcja

Rada Bezpieczeństwa ONZ wezwała do przeprowadzenia niezależnego śledztwa w sprawie operacji izraelskich komandosów przeciwko flotylli, która płynęła do Strefy Gazy. Rada powstrzymała się jednak przed bezpośrednią krytyką Izraela.


Po nadzwyczajnym posiedzeniu i trwających kilkanaście godzin negocjacjach, Rada Bezpieczeństwa przyjęła łagodniejsze oświadczenie niż żądały tego kraje muzułmańskie. W dokumencie znalazło się ogólne potępienie aktów, które doprowadziły do śmierci co najmniej 9 osób, ale bez wskazywania, kto jest za nie odpowiedzialny. Rada Bezpieczeństwa wezwała też do „rychłego, bezstronnego, wiarygodnego i przejrzystego śledztwa" w sprawie operacji izraelskich komandosów. Nie wskazała jednak, któ powinien je przeprowadzić.


Turcja i kraje arabskie żądały dużo ostrzejszego potępienia działań władz Izraela. Turecki minister spraw zagranicznych Ahmed Davutoglu określił akcję izraelskich komandosów mianem bandytyzmu i piractwa, które doprowadziły do zabójstwa. Przedstawiciel Autonomii Palestyńskiej przy ONZ Rijad Mansour mówił o „zbrodni wojennej". Na krytykę Izraela nie zgodziły się Stany Zjednoczone, które są bliskim sojusznikiem tego kraju.

rr