Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 18.06.2010

Gazprom uspokaja Europę, zmartwią się Białorusini

Jeśli Rosja ograniczy dostawy gazu dla Białorusi, zgromadzone przez ten kraj rezerwy wystarczą na 20 dni. Według prezydenta Rosyjskiego Związku Gazowego Siergieja Czyżowa, nie powinno być żadnych problemów z tranzytem gazu do państw Europy Zachodniej.
Gazprom uspokaja Europę, zmartwią się Białorusinifot. east news

Koncern „Gazprom" dał białoruskim władzom czas do 21 czerwca na zapłacenie długu sięgającego 200 milionów dolarów.


Jeśli Mińsk nie zapłaci, dostawy błękitnego paliwa zostaną zmniejszone o 85 procent. „Gazprom" w ten sposób chce chronić swoje interesy przewidując, że do końca roku dług może wzrosnąć nawet do 600 milionów dolarów. Szef Rosyjskiego Związku Gazowego Siergiej Czyżow nie obawia się, że Białoruś zacznie nielegalnie pobierać gaz z rurociągów tranzytowych. Jego zdaniem, tak mogło się zdarzyć na Ukrainie rządzonej przez Juszczenkę i Tymoszenko. „Łukaszenka doskonale zdaje sobie sprawę, czym by ryzykował, i nie pójdzie na to" - twierdzi Czyżow.


Szef RZG uważa, że przy ograniczonych dostawach białoruskich rezerw gazu starczy zaledwie na 20 dni. Natomiast wczoraj białoruscy eksperci zapewniali, że są w stanie przełączyć systemy elektrociepłowni na zasilanie mazutem, którego wystarczy na długo.

rr