Dymisja McChrystala to efekt krytyki prezydenta i jego współpracowaników. W artykule opublikowanym przez magazyn "Rolling Stone", generał wytknął Barackowi Obamie, że podczas dyskusji na temat strategii w Afganistanie, prezydent USA "czuł się niekomfortowo i był onieśmielony". Generał lekceważąco wyrażał się o amerykańskim wysłanniku do Afganistanu Richardzie Holbrooku oraz o ambasadorze USA w Kabulu Karlu Eikenberry'm.
Ekspert waszyngtońskiego Brookings Institute Michael O'Hanlon podkreśla jednak, że dymisja McChrystala może mieć fatalne skutki dla misji w Afganistanie. "On jest nadzwyczajnym, niezwykłym generałem w boju. Cieszy się niewiarygodnym szacunkiem w Afganistanie. Jest ironią, że nie był dobrym graczem w zespole w Waszyngtonie, ale jest znakomitym graczem w zespole z prezydentem Karzajem, międzynarodową koalicją i swoimi generałami w Afganistanie. A to w warunkach wojennych liczy się znacznie bardziej" - twierdzi ekspert.
Prezydent Afganistanu zapewnił, że akceptuje postanowienie prezydenta Stanów Zjednoczonych i liczy na owocną współpracę z nowym dowódcą NATO-wskich wojsk.
to