Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 26.06.2010

Cisza przed burzą w Kirgistanie

Do Biszkeku, stolicy Kirgistanu przybywają zagraniczni obserwatorzy. Ich zadaniem będzie monitorowanie jutrzejszego referendum konstytucyjnego, które ma przyczynić sie do ustabilizowania sytuacji politycznej w kraju.


Wśród obserwatorów jest dwóch polskich dyplomatów: Michał Chabros i Paweł Olejnik z Ambasady Polski w Kazachstanie. Placówka obsługuje również terytorium Kirgistanu.

Michał Chabros poinformował Polskie Radio, że wraz z kolegą udaje się do miasta Naryn w południowo-wschodnim Kirgistanie. - Naryn w powszechnej opinii uważany jest za katalizator krwawych wydarzeń które doprowadziły do odsunięcia prezydenta Bakijewa - podkreśla. Jak zaznaczył, zamieszki absolutnie zmieniły skład elity politycznej w Kirgistanie. Polscy obserwatorzy zapoznają się również z nastrojami społecznymi i sytuacją polityczną w Biszkeku, stolicy Kirgistanu.

Część obserwatorów z OBWE i państw zachodnich na referendum nie przyjedzie ze względu na utrzymujące się w Kirgistanie napięcie.

Powrót uchodźców

Władze Kirgistanu zapewniły, że prawie wszyscy uchodźcy powrócili z sąsiedniego Uzbekistanu. Ich powrót może zwiększyć frekwencję na jutrzejszym referendum konstytucyjnym.

Przedstawiciel władz centralnych w mieście Osz, generał Ismaił Isakow, poinformował, że powróciło ponad 70 tysięcy uchodźców. Ponieważ część domów jest spalona lub zburzona, uchodźcy zatrzymali sie u rodzin lub zamieszkali w namiotach.

Generał Isakow zapewnił, że sytuacja w mieście Osz stabilizuje się - zaczęły pracę bazary i banki. Na południu Kirgistanu niemal trzy tygodnie temu miały miejsce krwawe starcia między Kirgizami i mniejszością uzbecką. Według oficjalnych danych, zginęło w nich 275 osób, a ponad 2 200 zostało rannych.

Cisza wyborcza

Na dobę przed głosowaniem nie można prowadzić agitacji ani organizować masowych spotkań. W referendum Kirgizi będą głosować nad przyjęciem nowej konstytucji. Nowa ustawa zasadnicza ma zmniejszyć uprawnienia prezydenta i zwiększyć rządu. Dzięki nowej konstytucji zostanie też legitymizowany rząd tymczasowy. Doszedł on do władzy w wyniku demonstracji opozycji w kwietniu i obalenia prezydenta Kurmanbeka Bakijewa.

Po referendum, w październiku odbędą się wybory parlamentarne, a w przyszłym roku - prezydenckie. W czasie plebiscytu w kraju utrzymuje się napięcie. Szczególnie widać to na południu kraju gdzie niedawno dochodziło do starć między Kirgizami i mniejszością uzbecką.

Przygotowania do referendum

W Kirgistanie dobiegają końca przygotowania do niedzielnego referendum. Ma ono na celu uchwalenie nowej konstytucji i legitymizację władz tymczasowych.

Referendum odbędzie się w atmosferze napięcia związanego z niedawnymi zamieszkami na tle etnicznym. W mieście Osz na południu kraju, gdzie dochodziło do szczególnie krwawych starć między Kirgizami i uzbecką mniejszością, na czas plebiscytu zniesiono godzinę policyjną. Ten krok ma świadczyć o tym, że sytuacja wraca do normy. Miejscowe służby porządkowe postawiono jednak w stan podwyższonej gotowości.

W stolicy Kirgistanu, Biszkeku, sytuacja na ogół jest spokojna. Ulice oprócz policji patrolują również ochotnicy. W mieście widać spalone budynki. To efekt burzliwych demonstracji, do których doszło w kwietniu. Doprowadziły one do odsunięcia od władzy prezydenta Kurmanbeka Bakijewa.

sm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), W. Pac - Baszkek