Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 27.06.2010

Rozpoczęło się referendum w Kirgistanie

W Kirgistanie odbywa się referendum konstytucyjne. Po czterech godzinach od otwarcia komisji wyborczych frekwencja jest dość wysoka - wynosi 24%.

Dotychczasowe głosowanie przebiega spokojnie, mimo napiętej sytuacji politycznej w kraju. W kwietniu w Kirgistnie doszło do obalenia prezydenta Kurmanbeka Bakijewa.

Erik Iriskułbiekow, członek Centralnej Komisji Wyborczej powiedział Polskiemu Radiu, że szczególnie trudna sytuacja jest na południu kraju, gdzie trzy tygodnie temu doszło do zamieszek na tle etnicznym między Kirgizami i mniejszością uzbecką. - Na południu kraju - jak sądzę - większa część ludności, w związku z niedawnymi wydarzeniami, może nie głosować - powiedział.

Erik Iriskułbiekow, który odwiedzał lokale wyborcze na południu Kirgistanu, nie ukrywa, że trudno tam o sprawne przeprowadzenie referendum. - Pozostaje trudna sytuacja pod względem bezpieczeństwa, sytuacja dotychczas nie jest ustabilizowana - dodał.

Cele nowej konstytucji

Nowa konstytucja, którą zaproponowały tymczasowe władze Kirgistanu, ma zmniejszyć uprawnienia prezydenta. Kraj ma zmienić się z republiki prezydenckiej w parlamentarną. Szefowa rządu tymczasowego Roza Otunbajewa pełniłaby rolę prezydenta do końca przyszłego roku. Do tego czasu miałyby się odbyć wybory parlamentarne i prezydenckie.

- Dotychczasowa konstytucja stanowiła, że kraj jest republiką prezydencko-parlamentarną. Prezydent miał nadmiernie duże uprawnienia, co doprowadziło do uzurpacji władzy. Natomiast projekt nowej konstytucji przewiduje, że Kirgistan stanie się republiką parlamentarną - powiedziała Galina Skripkina, członek Centralnej Komisji Wyborczej.

- Pani Otubajewa Roza Isakowna będzie prezydentem Kirgistanu do grudnia 2011 roku bez prawa kandydowania w przyszłych wyborach parlamentarnych - mówiła.

Mieszkańcy pięciomilionowego Kirgistanu chcą jak najszybszej stabilizacji sytuacji w kraju.
Podczas starć demonstrantów z policją w kwietniu, gdy doszło do odsunięcia od władzy prezydenta Kurmanbeka Bakijewa, zginęło 87 osób, a 1500 zostało rannych. Trzy tygodnie temu podczas zamieszek na tle etnicznym na południu kraju między Kirgizami i ludnością uzbecka zginęło 275 osób, a ponad 2200 zostało rannych. W kraju cały czas utrzymuje się napięta sytuacja.

sm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Włodzimierz Pac - Biszkek