Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Michał Szewczuk 03.08.2019

Manifestacje opozycji w Moskwie. Setki zatrzymanych demonstrantów

828 osób zatrzymała policja w Moskwie podczas sobotniej demonstracji, której uczestnicy domagali się zarejestrowania opozycyjnych kandydatów we wrześniowych wyborach lokalnych - podała organizacja OWD-Info, zajmująca się monitoringiem represji politycznych.
Posłuchaj
  • Demonstracja w Moskwie. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
Czytaj także
  • Rosyjscy opozycjoniści protestowali w Moskwie w związku z odmową rejestracji niezależnych kandydatów w wyborach lokalnych
  • Policja zatrzymała ponad 800 uczestników sobotniej manifestacji w centrum Moskwy
  • Również w sobotę poinformowano, że rozpoczęto śledztwo przeciwko opozycyjnemu politykowi Aleksiejowi Nawalnemu

Jedną z aresztowanych jest opozycjonistka Lubow Sobol. Wcześniej, ta antykremlowska aktywistka, podobnie jak inni opozycjoniści, wzywała do udziału w demonstracji w obronie wolnych wyborów. 

Jak poinformowała opozycyjna radiostacja Echo Moskwy, wieczorem w komisariatach policji trwały przesłuchania zatrzymanych. Według świadków funkcjonariusze pytali ich o to, czy ktoś zapłacił im za udział w demonstracji, odbierali telefony, domagali się haseł do sieci społecznościowych, informacji o liderach protestu.

W wielu przypadkach do zatrzymanych nie dopuszczono adwokatów – podała rozgłośnia.

Rozproszony protest 

W sobotę na ulice Moskwy wyszli ludzie domagający się zarejestrowania opozycyjnych kandydatów w wyborach lokalnych w stolicy Rosji. Władze nie wydały zezwolenia na demonstrację, organizatorzy apelowali więc do wzięcia udziału w "spacerze po bulwarach”.

Do zatrzymań dochodziło w różnych częściach miasta, ponieważ protest celowo był rozproszony po tym, jak demonstrację z 27 lipca brutalnie stłumiono i zatrzymano blisko 1400 osób. Również tym razem policja, Gwardia Narodowa i OMON używały siły wobec uczestników akcji, brutalnie rozpędzając pokojowy protest. Zatrzymywano też przypadkowe osoby oraz dziennikarzy, których jednak później zwolniono.

Akcja rozpoczęła się po godz. 14 czasu moskiewskiego (godz. 13 w Polsce), jednak w wielu przypadkach uczestnicy od razu byli zatrzymywani. Struktury siłowe stosowały znaną już sprzed tygodnia taktykę „czyszczenia” terenu, czyli wypierania zgromadzonych z placów w wąskie uliczki, gdzie następnie byli oni otaczani i wyłapywani.

W drodze na demonstrację została zatrzymana aktywistka Lubow Sobol. Opozycjonistka została wyciągnięta przez OMON z taksówki, którą miała pojechać na miejsce protestu. Wieczorem agencja Interfax poinformowała, że Sobol została ukarana grzywną w wysokości 300 tys. rubli (blisko 18 tys. złotych) za „powtórne złamanie przepisów o mityngach”.

Sobol, podobnie jak innym opozycyjnym kandydatom, odmówiono rejestracji w charakterze kandydatów w zaplanowanych na wrzesień wyborach do Mosgordumy, czyli moskiewskiej rady miejskiej. Stało się to przyczyną protestów.

Protesty opozycji

Moskiewska opozycja od trzech tygodni wychodzi na ulice stolicy żądając dopuszczenia niezależnych kandydatów do udziału w wyborach lokalnych władz, które zaplanowano na 8 września. 

>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] Działacz: protest w Moskwie trwał mimo masowych zatrzymań – to bardzo istotna zmiana

Postępowanie prokuratury

Wcześniej komisje wyborcze pod różnymi pretekstami nie zarejestrowały co najmniej 57 kandydatów reprezentujących organizacje opozycyjne i społeczne. Przeciwko niezarejestrowanym kandydatom i protestującym zwolennikom opozycji prowadzone są działania represyjne. W aresztach krótkoterminowe wyroki odsiadują liderzy opozycji.

Czytaj więcej
nawalny free 1200.jpg
Rosja: śledztwo przeciwko opozycjoniście Aleksiejowi Nawalnemu

Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie ewentualnego utrudniania pracy komisjom wyborczym. Komitet śledczy wszczął postępowanie w sprawie organizacji zamieszek, a policja i gwardia narodowa brutalnie zatrzymują uczestników pokojowych pikiet i wieców. Zdaniem obrońców praw człowieka w ten sposób władze próbują zastraszyć opozycję przed wrześniowym wyborami.

Śledztwo przeciw Nawalnemu

Rosyjscy śledczy rozpoczęli także śledztwo przeciwko opozycyjnemu politykowi Aleksiejowi Nawalnemu. Chodzi o rzekome wypranie miliarda rubli (15,3 miliona dolarów) przez fundację Aleksieja Nawalnego.

>>>[POLSKIERADIO24.PL] Grzegorz Kuczyński: opozycja w Rosji jest bardzo rozdrobniona

Obecnie lider rosyjskiej opozycji wyrok 30 dni pozbawienia wolności. Polityk został oskarżony o powtórne naruszenie ustawy o zgromadzeniach. Zatrzymano go 24 lipca przed kamienicą, w której mieszka, gdy rano wyszedł pobiegać. 

W trakcie niedawnej demonstracji, zorganizowanej w obronie wolnych wyborów, Aleksiej Nawalny wezwał swoich zwolenników do wyjścia na ulice w sobotę 27 lipca. Policja uznała, że było to nawoływanie do nielegalnego zgromadzenia. 

msze, agkm