Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Mateusz Brożyna 09.08.2019

Andrzej Bargiel wytycza kolejne granice. Mount Everest na nartach

Andrzej Bargiel, pierwszy czołwiek, który na nartach zjechał z K2 (8611 m n.p.m) - chce przełamać kolejne granice. Tym razem Polak zapowiedział, że pod koniec września jako pierwszy chce wejść na szczyt Mount Everestu (8848 m n.p.m.), bez tlenu i zjechać do bazy bez odpinania nart. 
  • W lipcu zeszłego roku Bargiel zdobył drugi najwyższy szczyt świata - K2 i jako pierwszy zjechał na nartach z wierzchołka góry
  • Dla Polaka była kolejna próba, gdyż pierwsza miała miejsce w 2017 roku, ale zawiodła pogoda
  • Pierwszym człowiekiem, których zjechał z Mount Everestu na nartach był Słoweniec Davo Karnicar, dokonał tego w 2000 roku


Bargiel zamierza być pierwszym człowiekiem, który wejdzie na najwyższy szczyt Ziemi bez tlenu i zjedzie z niego bez odpinania nart.

himalaje góry k2 1200 f.jpg
GÓRY - Serwis specjalny

- To prawda. Myślałem o tym, żeby pojechać na Everest dużo wcześniej. W 2012 roku wspinałem się i próbowałem zjechać z Lhotse (8516 m n.p.m.) - ośmiotysięcznika, który leży obok Everestu. To była moja druga wyprawa w najwyższe góry świata, w której brałem udział, organizowana przez Polski Związek Alpinizmu. Nie do końca zakończyło się to po mojej myśli i stwierdziłem, że warto wrócić. Chciałem pojechać nawet w 2017 roku, ale wszystko się przesunęło. W 2018 wróciłem do projektu, który początkowo się nie powiódł, czyli K2. Teraz chcę wrócić na Everest - podkreślił w wywiadzie Bargiel, cytowany na oficjalnej stronie Redbull.com. 

30-latek ma już w swoim dorobku zjazdy z Broad Peak w Karakorum oraz Manaslu i Sziszapangmy w Himalajach. K2 było czwartym ośmiotysięcznikiem w karierze zakopiańczyka, z wierzchołka którego powrócił do bazy w ten sposób.

Andrzej Bargiel Myślę, że ta wyprawa pokaże to miejsce troszeczkę z innej strony


W rozmowie z Redbull.com Andrzej Bargiel przedstawił również powody swojej decyzji o próbie na Czomolungmie.  

- W górach szukam spokoju. Myślę, że ta wyprawa pokaże to miejsce troszeczkę z innej strony, że można w nim znaleźć spokój i przestrzeń do realizacji swoich planów, pomimo tego, że eksploracja tej góry jest dosyć intensywna i naprawdę wchodzi na nią mnóstwo ludzi. Wygląda to też tak, że te ściany są bardzo duże i można tam robić naprawdę dużo rzeczy – nie musi się to wiązać tylko ze zjeżdżaniem, czy wchodzeniem tylko najłatwiejszą drogą - przyznał. 

Pierwszym człowiekiem, których zjechał z Mount Everestu na nartach był Słoweniec Davo Karnicar, dokonał tego w 2000 roku. 

(mb), Redbull.com