Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Kuźma 05.07.2010

"Faktycznym zwycięzcą wyborów jest Kaczyński"

Politolog dr Wojciech Jabłoński uważa, że, mimo iż prezydentem będzie Bronisław Komorowski, faktycznie zwycięzcą jest Jarosław Kaczyński. Jak ocenił, dobry wynik lidera Pis daje tej partii dobrą pozycję startową w wyborach parlamentarnych 2011 r.
Wojciech JabłońskiWojciech Jabłońskifot. East News

"Platforma Obywatelska z racji +anemicznej+ kampanii Komorowskiego i z racji tego, że nie nastawiła się na zwycięstwo w pierwszej turze, zapewniła Kaczyńskiemu i jego partii znakomitą pozycję startową w wyborach parlamentarnych 2011 r." - powiedział w niedzielę PAP Jabłoński komentując wyniki II tury wyborów prezydenckich.

Jak zauważył, Komorowski wygrał "o włos" i to, że zwyciężył on minimalnie, Prawo i Sprawiedliwość będzie stale podkreślało. Dodał, że taka wygrana nie jest dla PO powodem do dumy. "Choć wygrał Komorowski, to faktycznym zwycięzcą jest Kaczyński, ponieważ w ciągu kilku miesięcy udało mu się doprowadzić do tak dobrego wyniku" - podkreślił politolog.

Zdaniem Jabłońskiego, słaba wygrana nie wróży dobrze Platformie w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. "Rośnie zdolność koalicyjna PiS, wybory prezydenckie wykreowały trzecią siłę - lewicę. Pytanie jest, jak poradzi sobie PO. Mają pełną władzę, ale czy zdyskontują ją tak, by zwyciężyć w wyborach - boję się, że nie, bo trzy lata po objęciu władzy zostały zmarnowane" - zaznaczył.

"Myślę, że Kaczyński skończy z polityką miłości, to była +szatka+ na czas kampanii, udało się nabrać na to sporą część elektoratu. Teraz może przejść do punktowania Platformy" - powiedział Jabłoński.

"Kaczyński jest faktycznym wygranym, bo gdyby dostał się do Pałacu Prezydenckiego utraciłby kontrolę nad własną partią, a ona by się rozpadła w przypadku jego zwycięstwa" - zaznaczył politolog. Uważa on, że w PiS nie ma żadnej silnej osobowości, która poprowadziłaby partię do przejęcia władzy.