W trakcie wizyty na Westerplatte Aleksandra Dulkiewicz, w towarzystwie dyrektora Muzeum II Wojny Światowej Karola Nawrockiego, spotkała się z pracującymi tam archeologami. Dyrektor MIIWŚ poinformował prezydent Gdańska, że odnalezione szczątki zostaną poddane szczegółowej analizie DNA w laboratorium w Szczecinie, natomiast same prace archeologiczne powinny zakończyć się w przyszłym roku.
- Poruszona wracam z Westerplatte. Odwiedziłam miejsce, gdzie odnaleziono szczątki polskich bohaterów. Czekam na rezultaty identyfikacji, abyśmy mogli ich godnie pochować - powiedziała, cytowana w komunikacie prasowym, prezydent Gdańska.
- Po zakończonych pracach umówiliśmy się z panem dyrektorem Karolem Nawrockim na ponowne spotkanie, gdzie zostaną podsumowane prace specjalistów, omówimy wyniki badań DNA prowadzonych w Szczecinie, ale także szczegóły samej ceremonii - dodała.
Badania archeologiczne na Westerplatte
Dulkiewicz zapewniła też, że miasto Gdańsk "dołoży wszelkich starań, żeby ta ceremonia odbyła się w sposób godny patrioty polskiego". Zapaliła również znicze i złożyła kwiaty na Cmentarzyku Poległych Obrońców Westerplatte i na terenie samych wykopalisk.
W ramach tegorocznych badań archeologicznych na Westerplatte prowadzonych od 12 września przez Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 odkryto szczątki dziewięciu osób. Archeolodzy znaleźli też w ziemi kilkaset pojedynczych kości. Wszystkie znaleziska miały miejsce w sąsiedztwie Wartowni nr 5, która została zniszczona w czasie bombardowania Westerplatte we wrześniu 1939 r.
Przedmioty odkryte w pobliżu części szkieletów oraz widoczne na kościach ślady po obrażeniach, zdaniem archeologów, wskazują, że - z bardzo dużym prawdopodobieństwem - są to szczątki polskich żołnierzy, którzy zginęli podczas walk o Wojskową Składnicę Tranzytową.
Burza w internecie
Internauci przypominają jednak władzom Gdańska, jak blokowały ekshumacje na Westerplatte.
kad