Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Klaudia Dadura 25.11.2019

Sondaż prezydencki: kandydaci KO przegrywają z Andrzejem Dudą

Według sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS przeprowadzonego dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM żaden z kandydatów Koalicji Obywatelskiej nie ma większych szans wygrać z Andrzejem Dudą w drugiej turze wyborów prezydenckich. Urzędujący prezydent pokonałby zarówno Małgorzatę Kidawę-Błońską, jak i Jacka Jaśkowiaka.

Według badania IBRiS, w wyborczej dogrywce Małgorzata Kidawa-Błońska mogłaby liczyć w starciu z Andrzejem Dudą na 38,9 proc. poparcia, natomiast na prezydenta zagłosowałoby wówczas 47,6 proc. wyborców.

Gdyby przeciwnikiem głowy państwa był w drugiej turze wyborów Jacek Jaśkowiak - Andrzeja Dudę poparłoby 47,2 proc. głosujących, a kandydata Koalicji Obywatelskiej - 30,3 proc. 

1200_Duda_PAP.jpg
Andrzej Duda deklasuje rywali. Nowy sondaż prezydencki

W przypadku, gdyby to Kidawa-Błońska była przeciwniczką Dudy w drugiej turze, na żadnego z tych kandydatów nie zagłosowałoby 7,4 proc. badanych. Gdyby natomiast urzędujący prezydent walczył z Jaśkowiakiem, ten odsetek wzrósłby do 15,8 proc.

Wariant z Kidawą-Błońską


W sondażu IBRiS dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM sprawdzono również dwa przykładowe warianty dotyczące pierwszej tury przyszłorocznych wyborów.

Gdyby w wyborach Platforma Obywatelska wystawiła do prezydenckiego wyścigu Małgorzatę Kidawę-Błońską, to mogłaby ona liczyć w pierwszej turze na 23,3 proc. głosów.

Na Andrzeja Dudę zagłosowałoby wtedy 46,2 proc. wyborców. Kandydat Lewicy Adrian Zandberg zająłby w takim zestawieniu trzecie miejsce - z poparciem na poziomie 9,1 proc. 8,2 proc. głosów dostałby szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, a stawkę zamykałby Janusz Korwin-Mikke: na niego zagłosowałoby w takim układzie 3,3 proc. badanych. Na żadnego z tych kandydatów nie oddałoby swojego głosu 3 proc. badanych. 

Wariant z Jackiem Jaśkowiakiem

Gdyby natomiast kandydatem PO na prezydenta był Jacek Jaśkowiak, a z ramienia Lewicy startował Robert Biedroń, to w pierwszej turze wyborów obecny włodarz Poznania mógłby liczyć na 16,3 proc. głosów, a polityk Lewicy - na 5,3 proc. Andrzeja Dudę poparłoby w takiej konfiguracji 43,5 proc. badanych.

Zdecydowanie wzrosłoby poparcie dla Władysława Kosiniaka-Kamysza - w takim wariancie szef PSL dostałby 15 proc. głosów. Niezmiennie natomiast na piątym miejscu plasuje się Janusz Korwin-Mikke - ale w tym przypadku poparcie dla niego byłoby nieco wyższe: wzrosłoby do 4,7 proc. Aż 8,5 proc. respondentów nie oddałoby głosu na żadnego z tych kandydatów. 

Możliwa frekwencja - 60 procent Gdyby wybory prezydenckie odbywały się w najbliższą niedzielę, to "zdecydowany" udział w głosowaniu zadeklarowało 49,6 proc. badanych przez IBRiS, a 11,1 proc. "raczej" poszłoby do urn. 16,8 proc. "raczej" by nie zagłosowało, a "zdecydowanie" do lokali wyborczych nie wybrałoby się 21,5 proc. respondentów. Niezdecydowanych jest w tej kwestii zaledwie 1 procent. Badanie przeprowadzono w dniach 22-23 listopada. Wzięło w nim udział 1100 osób z całej Polski. 

kad, interia.pl