- Małgorzata Kidawa-Błońska i Jacek Jaśkowiak są kandydatami w prawyborach prezydenckich PO
- 14 grudnia krajowa konwencja Platformy Obywatelskiej podejmie decyzję, kto będzie reprezentował PO
- Borys Budka nie ukrywa w rozmowie z "Wprost" wątpliwości co do kandydatury liberalnego prezydenta Poznania
J. Jaśkowiak o homomałżeństwach: gdyby ode mnie zależało, byłyby legalne
W poniedziałkowym "Wprost" Borys Budka przyznał, że jest przekonany co do kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. - Wiem, że jeśli jeden z kandydatów wygra zdecydowaną większością, to wyjdzie z prawyborów wzmocniony - powiedział.
Jego zdaniem, jeśli doszłoby do równego rozłożenia głosów, "to z pewnością w mediach pojawi się pokusa podawania w wątpliwość siły naszego kandydata".
- Dlatego w najbliższych trzech tygodniach musimy pokazać, że celem procedury nominacyjnej nie jest wewnętrzna walka, ale chęć zaprezentowania opinii publicznej naszych kandydatów oraz ich wizji Polski - powiedział.
M. Kidawa-Błońska: wolałabym się dowiedzieć od J. Jaśkowiaka, że jest kontrkandydatem
Borys Budka: mam wątpliwości, co do Jaśkowiaka
Zdaniem Budki, Jacek Jaśkowiak jest "postacią barwną i nietuzinkową". - Bardzo ważne jest, żeby podczas wewnętrznej rywalizacji nie doszło do sytuacji, że jakaś wypowiedź kandydata bądź kandydatki będzie obciążała przyszłą kampanię prezydencką. Wierzę, że Jaśkowiak jako doświadczony samorządowiec będzie prowadził swoją promocję w sposób rozważny. Nie musi być romantyczny - powiedział Budka.
Przekazał, że gdy dyskutowano w kierownictwie o prawyborach, to on mówił, że potrzebny im jest kandydat, "który potrafi pozyskać głosy lewicy i centroprawicy".
- Mam wątpliwości, czy Jacek Jaśkowiak, prezydent liberalnego Poznania, wpasowuje się w poglądy Polski powiatowej i małych miasteczek - powiedział Budka.
Jaśkowiak w porannej rozmowie z RMF RM w poniedziałek zadeklarował: "gdyby ode mnie zależało, homomałżeństwa byłyby legalne".
kstar