Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 13.07.2010

Nie wiadomo kto utajnił akta Katynia

Po kolejnym posiedzeniu przygotowawczym Moskiewskiego Sądu Miejskiego w sprawie decyzji o utajnieniu śledztwa katyńskiego pojawiło się więcej znaków zapytania niż wyjaśnień.
Cmentarz w lesie katyńskimCmentarz w lesie katyńskimfot. wikipedia

Po kilku latach sądowych bojów stowarzyszenia Memoriał okazuje się, że nie wiadomo, kto w ogóle utajnił dokumenty.


Dokument, który sędzia przedstawiła podczas posiedzenia sądu, zdziwił nawet ją samą. Podlegająca prezydentowi Międzyresortowa Komisji do spraw Ochrony Tajemnicy Państwowej, której członkowie znów nie pojawili się w sądzie, twierdzi w nim, że to nie ona 22 grudnia 2004-go roku utajniła dokumenty w sprawie śledztwa katyńskiego. A właśnie tak twierdziła do tej pory prowadząca dochodzenie Główna Prokuratura Wojskowa.


Aleksandr Gurianow - z domagającej się odtajnienia akt organizacji Memoriał - nie był zdziwiony takim obrotem sprawy.


"Już jestem przyzwyczajony, że to się tak odbywa od lat; że chodzimy na te posiedzenia i nie osiągamy żadnego skutku" - dodał działacz Memoriału.


Aleksandr Gurianow dodał, że w tej sytuacji widać sprzeczność między rzeczywistością a słowami prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, który powiedział, że polecił kontynuację odtajniania śledztwa katyńskiego.

rr