Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Piotr Krupiński 02.03.2020

"On był dla mnie prawdziwym ojcem". Ciąg dalszy sprawy Roberta Fidury

- Moja strefa komfortu nigdy nie została przez niego naruszona. Mam żal do sądu o to, że nie poinformował mnie, że mam tu jakieś prawa. Oczekuję sprawiedliwości. Nie rozumiem tego, że najpierw dwa razy go uniewinniono, a potem skazano - mówiła pani Magdalena, rzekoma ofiara mężczyzny oskarżonego o jej molestowanie w sprawie, którą ujawniono w programie "Kasta" w TVP Info.

Na początku lat 2000. Robert Fidura zaczął spotykać się z rozwódką. Byli ze sobą szczęśliwi, ale nie spodobało się to matce kobiety i jej byłemu mężowi. - Pojawił się spisek, by pozbyć się Roberta Fidury z życia swojej nowej partnerki - tłumaczyła mec. Bostak-Kruczek, która stara się o uniewinnienie mężczyzny.

"Prokuratura nie dała za wygraną"

TVP Kasta screen Robert Fidura 1200.jpg
Dramatyczna walka o sprawiedliwość. Skazany za molestowanie dziecka, mimo że zeznania wycofano

Mąż kobiety i jego brat oskarżyli pana Roberta o molestowanie jego córki. Opierali się m.in. na babci dziecka, która świadczyła przeciwko niemu. Sąd przesłuchał matkę dziewczyny, która przyznała, że "zrobiła to pod namową tych dwóch mężczyzn"

Sąd uniewinnił podejrzanego, ale prokuratura zaskarżyła wyrok i powołała się na opinię biegłych. W 2013 r. sąd ponownie uniewinnił Roberta Fidurę, ale prokuratura nadal nie dała za wygraną i w 2015 r. zapadł wyrok skazujący. Mężczyzna został skazany na 4 lata więzienia. Oparto się na zeznaniach świadków, choć biegli wcześniej zakwestionowali ich wiarygodność. 

"To była chęć zemsty"

W rozmowie z TVP INFO zaznaczyła, że jej "strefa komfortu nigdy nie została przez niego naruszona". - Czas z ojczymem wspominam bardzo dobrze. Nie miałam ojcowskiej miłości od ojca biologicznego, a Robert dał mi poczucie bezpieczeństwa - podkreśliła.

1200_Kasta_TVP_Info.jpg
"Grożono mi, że skończę jak Kostecki". Wstrząsająca rozmowa z mężczyzną, który walczy o sprawiedliwość

- Wiem, że była to chęć zemsty, bo moja mama zaczęła układać sobie życie z kimś innym niż z moim ojcem, który notorycznie spożywał alkohol. Nigdy nie zostałam poinformowana, że skoro jestem osobą pokrzywdzoną, przysługują mi z tego tytułu prawa. Mam o to żal do sądu. Oczekuję sprawiedliwości. Nie rozumiem decyzji sądu, który dwa razy uniewinnia, a potem skazuje ojczyma - stwierdziła.

Rozmówczyni przyznała, że regularnie odwiedza mężczyznę w więzieniu. - Jest w bardzo kiepskim stanie psychicznym i podziwiam go, że jest jeszcze w stanie walczyć o sprawiedliwość. Jest załamany postępowaniem sądu, tym, że nic się nie dzieje. Zaczyna tracić nadzieję. Początkowo zareagowałam płaczem, ale postanowiłam, że pomogę mu wyjść na wolność.

Przypadki pokrzywdzonych przez sądy

Nowy program TVP Info zatytułowany "Kasta" przedstawia przypadki osób pokrzywdzonych przez sądy, często wbrew rozsądkowi i przedstawionym dowodom, za to w majestacie prawa.

Następny odcinek "Kasty" w poniedziałek, 2 marca o godz. 21.30.

tvp.info/pkr