Ambasador USA przy NATO: Sojusz gotowy odpowiedzieć na każde zagrożenie mimo koronawirusa
Szef NATO powiedział, że sojusznicy mają rozmawiać na temat utrzymania zdolności obrony i odstraszania. - Musimy zrobić wszystko, by kryzys zdrowotny nie przerodził się w kryzys bezpieczeństwa - podkreślał Jens Stoltenberg.
Potwierdził, że choć Sojusz wprowadził zmiany w niedawnych ćwiczeniach wojskowych, to utrzymuje zdolność operacyjną i że siły NATO-wskie są w gotowości między innymi na wschodniej flance, czyli w krajach bałtyckich i w Polsce.
Parlament Europejski ma wezwać unijne kraje do skuteczniejszej walki z dezinformacją z Rosji i Chin
"Nasze możliwości odstraszania są nienaruszone"
W podobnym tonie wypowiadała się też wczoraj ambasador USA przy NATO Kay Bailey Hutchison. - Wielu naszych przeciwników wypatruje oznak słabości Sojuszu w czasie kryzysu wywołanego przez koronawirusa. Ale nie łudźcie się, nasze możliwości odstraszania są nienaruszone - podkreśliła.
Sojusz Północnoatlantycki liczy obecnie 30 członków (opr. Adam Ziemienowicz, Maciej Zieliński/PAP)
Ministrowie obrony mają też rozmawiać na temat walki z dezinformacją, bo - jak mówił szef Sojuszu - niektóre kraje i organizacje próbują wykorzystać pandemię. - Chodzi o szerzenie fałszywych i szkodliwych doniesień i próby podzielenia nas - dodał. Dlatego, jak podkreślił, sojusznicy powinni ściślej ze sobą współpracować i demaskować te działania.
pb