- Przed hiszpańskim rozgrywającym niełatwe zadanie zastąpienia Antoine'a Brizarda
- Dyrektor sportowy warszawskiego klubu Piotr Gacek jest przekonany, że klub dokonał słusznego wyboru
Bartosz Kurek podpisał nowy kontrakt. Nie zagra w Chinach
Pójść w ślady Brizarda
Hiszpan podpisał ze stołecznym klubem dwuletni kontakt. Trinidad ma zastąpić Antoine'a Brizarda. Francuz, który w ekipie ze stolicy grał od trzech lat, wyrobił sobie markę jednej z największych gwiazd PlusLigi. W marcu pożegnał się z warszawskimi kibicami, a, według rosyjskich mediów, kolejny sezon spędzi w barwach Zenita Sankt Petersburg.
- Znalezienie zastępstwa za Antoine'a Brizarda nie było łatwe. Na naszej liście pojawiło się kilku kandydatów, zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Zdecydowaliśmy się postawić na Ángela Trinidada de Haro. Wraz z trenerem Anastasim jesteśmy przekonani, że to bardzo dobry wybór – powiedział Piotr Gacek, dyrektor sportowy VERVY Warszawa ORLEN Paliwa.
27-letni siatkarz jest podstawowym rozgrywającym reprezentacji Hiszpanii. Gacek jest przekonany, że Trinidad de Haro podoła trudnemu zadaniu, jakim jest zastąpienie Brizarda.
- Przypomnę tylko, że Antoine Brizard do PlusLigi przychodził jako mało znany siatkarz, który miał zastąpić legendę – Pawła Zagumnego. Po trzech latach natomiast wyjechał z Polski jako topowy rozgrywający świata. Wierzę, że podobnie będzie z Ángelem - przypomniał były znakomity libero.
Zmiany w PGE Skrze. Obniżka pensji i nowy kontrakt z trenerem
Falasca był idolem
Ostatnie dwa sezony Hiszpan spędził we francuskim Tours VB. W minionym sezonie w fazie grupowej Ligi Mistrzów jego klub był rywalem VERVY. 27-letni zawodnik przyznał, że gra w polskiej lidze była jego marzeniem w związku z jego słynnym rodakiem.
- Spełnia się moje marzenie. Zawsze chciałem występować w PlusLidze. Moim siatkarskim idolem był Miguel Ángel Falasca, który dziesięć lat temu miał status gwiazdy w Waszych rozgrywek. Śledziłem jego karierę i mówiłem sobie, że kiedyś pójdę podobną drogą - mówił Trinidad de Haro.
Kolekcjoner trofeów
Hiszpan wcześniej bronił także m.in. barw włoskiego Callipo Vibo Valentia i belgijskiego Knack Randstad Roeselare. - Angel w swoich poprzednich dwóch klubach często zakładał na szyje złote medale. Dwukrotnie był mistrzem Belgii i raz mistrzem Francji. Trzykrotnie zdobył Puchar Belgii i raz Puchar Francji. Liczymy na to, że w Warszawie będzie kontynuował tę złotą passę" – zaznaczył Piotr Gacek.
W przedwcześnie zakończonym z powodu pandemii sezonie VERVA zajęła drugie miejsce. Medali nie przyznano, ponieważ nie zakończono fazy zasadniczej. Poza odejściem Brizarda, władze warszawskiego klubu wcześniej informowały także o przedłużeniu umowy z belgijskim przyjmującym polskiego pochodzenia Igorem Grobelnym.
pm, accredito.com, PAP