Logo Polskiego Radia
PAP
Michał Szewczuk 02.06.2020

Trump: nie pozwolę, by wściekły tłum rządził w pokojowych protestach

Prezydent Donald Trump polecił wysłanie na ulice Waszyngtonu uzbrojonego wojska i policji, by zapobiec zamieszkom, podczas których dochodzi do rabunków, aktów wandalizmu i niszczenia mienia. - Będę walczył o bezpieczeństwo Amerykanów - zadeklarował.
Posłuchaj
  • Donald Trump: ci, którzy będą zagrażać niewinnym ludziom i własności, zostaną aresztowani (IAR)
  • Donald Trump zapowiada użycie wojska dla przywrócenia porządku. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
Czytaj także

Amerykański prezydent mówił, że trwające od kilku dni protesty, okradanie sklepów oraz niszczenie mienia mają powstrzymać "tysiące silnie uzbrojonych żołnierzy".

- Zarządziłem wysłanie tysięcy silnie uzbrojonych żołnierzy, personelu wojskowego oraz agentów służb mundurowych, którzy mają powstrzymać zamieszki, plądrowanie sklepów, napaści oraz akty wandalizmu i niszczenie własności. Ostrzegamy wszystkich o godzinie policyjnej obowiązującej od godziny siódmej. Ci, którzy będą zagrażać niewinnym ludziom i własności, zostaną aresztowani, będą im postawione zarzuty, a prawo będzie egzekwowane z całą surowością - oświadczył.

"Będę walczył o bezpieczeństwo Amerykanów"

W orędziu do Amerykanów ostrzegł też, że jeśli gubernatorzy stanowi nie poradzą sobie sami i nie przywrócą bezpieczeństwa w swoich rejonach, zostaną wysłane tam wojska federalne.

>>>[ZOBACZ RÓWNIEŻ] Zamieszki w USA. Trump do gubernatorów: jesteście słabi, robicie z siebie głupców

Donald Trump mówił też, że wprowadzona w niektórych miastach godzina milicyjna, ma być bezwzględnie przestrzegana. - Będę walczył o bezpieczeństwo Amerykanów. Nie pozwolę, by wściekły tłum rządził w pokojowych protestach - mówił prezydent USA.

CZYTAJ RÓWNIEŻ
usa 1200 pap.jpg
Zamieszki w USA. "Społeczność afroamerykańska ma poczucie długo odkładanej dyskryminacji"

Apel do gubernatorów

Wcześniej wezwał gubernatorów stanowych do stłumienia protestów i zamieszek w miastach, które wybuchły i rozszerzają się od tygodnia po śmierci w George'a Floyda. 46-letni Afroamerykanin zmarł podczas aresztowania w Minneapolis w stanie Minnesota. Do zdarzenia doszło 6 dni temu.

Na razie działania gubernatorów nie doprowadziły do zatrzymania protestów, podczas których dochodzi do aktów wandalizmu i kradzieży.

Podczas przemówienia Donalda Trumpa policja użyła gazów łzawiących dla rozpędzenia protestujących przed Białym Domem w Waszyngtonie.

Prezydent USA na placu Lafayette

Podczas przemówienia Donalda Trumpa policja użyła gazów łzawiących dla rozpędzenia protestujących przed Białym Domem w Waszyngtonie.

Donald Trump wyszedł z Białego Domu i pieszo udał się na miejsce, gdzie dochodzi do protestów, na plac Lafayette. Zatrzymał się przed ewangelickim kościołem świętego Jana, spalonym i zniszczonym podczas zamieszek. Świątynia, uznawana za miejsce symboliczne, zwana jest "kościołem prezydenckim". Donald Trump miał w ręce Biblię. Następnie powrócił do Białego Domu.

ms