Co czwarta ofiara śmiertelna COVID-19 na świecie to mieszkaniec Stanów Zjednoczonych, gdzie w sumie zmarło 128 tysięcy osób.
Gwałtowny wzrost zakażeń koronawirusem w USA. Część stanów przywraca ograniczenia
00:48 co czwarta ofiara - to mieszkaniec usa - spec Cegielskiego.mp3 Naukowcy uniwersytetu Johnsa Hopkinsa podali najnowsze dane o pandemii SARS-CoV-2 - relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także:
Niechlubny rekord USA
Liczba zachorowań w USA przekroczyła 2,5 miliona i także jest największa na kuli ziemskiej. Prócz USA, najwięcej ofiar śmiertelnych koronawirusa jest w Brazylii. Według danych brazylijskiego ministerstwa zdrowia, w ciągu ostatnich 24 godzin stwierdzono tam 38 693 nowe przypadki zakażenia koronawirusem i 1109 kolejnych zgonów - poinformowało w sobotę ministerstwo zdrowia tego kraju.
Łączna liczba zachorowań na COVID-19 wzrosła do 1 313 667, a zgonów - do 57 070. Eksperci uważają jednak, że rzeczywista liczba infekcji w tym kraju może być znacznie wyższa. Niektórzy z nich oceniają, że prawdziwa liczba zakażonych może wynosić nawet ok. 10 mln.
Najszybciej przybywa teraz chorych w Ameryce Południowej, głównie w Brazylii i w Meksyku. Dużo nowych zachorowań notuje się też w kilku amerykańskich stanach, a na Florydzie padł rekord: 9,5 tysiąca nowych zakażeń w ciągu doby. Zarówno Floryda jak i Teksas przywróciły niektóre obostrzenia, by powstrzymać lawinowo rosnące zachorowania.
Restrykcje zniósł natomiast Egipt, mimo stale rosnącej liczby nowych przypadków. W Indiach liczba zachorowań przekroczyła pół miliona.
mbl