Czechy proszą o pomoc UE w walce ze skutkami powodzi

W związku z tą sprawą premier Petr Neczas zwołał na jutro rano nadzwyczajne posiedzenie gabinetu. Rząd dysponuje budżetem mocno napiętym i okrojonym ze względu na konieczność oszczędności. Dlatego chce uzyskać pomoc finansową z Unii Europejskiej na usuwanie szkód. Nie wyklucza się też, że rząd wydałby obligacje powodziowe.

Największe szkody są w infrastrukturze. Zniszczone są mosty, drogi, wodociągi, kanalizacje i część sieci energetycznej. Bliżej nieokreślona liczba domów nadaje się wyłącznie do likwidacji. Eksperci twierdzą, że tak katastrofalnej powodzi nie można było uniknąć. Prognozy z piątku przewidywały ulewne deszcze, ale nie były w stanie przewidzieć, że na metr kwadratowy spadnie ponad 190 litrów wody. I tym razem przyroda okazała się silniejsza od człowieka.

rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)