Logo Polskiego Radia
IAR
Klaudia Hatała 11.08.2010

W Bogatyni i Zgorzelcu trwa wielkie sprzątanie

Do pracy ruszyli mieszkańcy, strażacy i wojsko.
Straty po powodzi w BogatyniStraty po powodzi w Bogatyni(fot. Tomasz Jędruchów)

Do pracy ruszyli mieszkańcy, strażacy i wojsko. W sprzątaniu pomagają również osoby, które w powodzi nie ucierpiały.

Jak mówi koordynator wolontariatu - Krzysztof Bałaga - chętni do pomocy są również spoza Bogatyni. Są już telefony na przykład z Brzegu Dolnego i Łodzi. Bogatynia jest otwarta i gotowa na przyjęcie każdej pomocy. Krzysztof Bałaga zapewnia, że wolontariusze pomogą najbardziej potrzebującym. Zostaną też skierowani do najpilniejszych zadań.

Przede wszystkim do prac oczyszczających - szczególnie w centrum Bogatyni i w Markocicach, gdzie ludzie oczekują na tą pomoc. Krzysztof Bałaga zna też przepis na dobrego wolontariusza. Jego zdaniem jest to osoba, która jest chętna do pracy i nie oczekuje w zamian nierealnego wynagrodzenia. Wszyscy, którzy chcą pomóc, powinni skontaktować się z Urzędem Miasta i Gminy w Bogatyni. Numery telefonów do osób koordynujących wolontariat znajdują się na stronie www.bogatynia.pl

Nie trzeba czekać na likwidatora

Od rana w centrum Bogatyni działają likwidatorzy szkód z Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń. Ubezpieczyciel postanowił jak najszybciej przystąpić do wypłaty odszkodowań. Anna Barańska - dyrektor ds. likwidacji szkód majątkowych PZU przyznaje, że Bogatynia bardzo ucierpiała w ubiegłotygodniowej powodzi. Jednocześnie dodaje, że dzięki temu, że woda z górskich potoków szybko schodzi, agenci mogli szybko przyjechać na miejsce. Jest tu sytuacja zupełnie inna niż w Wilkowie, gdzie woda schodziła tygodniami i likwidatorzy nie mogli wejść do domu żeby oszacować szkody.

Jak mówi Anna Barańska - powodzianie nie muszą czekać z porządkowaniem swoich domów do czasu przybycia likwidatora. Jednocześnie, zakład postarał się maksymalnie uprościć procedury wypłacania odszkodowań. Do załatwienia sprawy wystarczy dokument potwierdzający tożsamość. Autobus PZU stoi w centrum Bogatyni, przed jednym z supermarketów. Na miejscu pracuje kilkunastu agentów firmy. Zostaną oni w mieście do wieczora.

Potrzebne materiały budowlane

Także w Zgorzelcu trwa wielkie sprzątanie po powodzi. 120 ewakuowanych osób wraca do swoich domów. W mieście usuwane są worki z piaskiem. Burmistrz Zgorzelca Rafał Gronicz mówi Informacyjnej Agencji Radiowej, że pierwsi poszkodowani otrzymają w środę zasiłki w wysokości do sześciu tysięcy złotych.

Potrzebna jest też inna pomoc - ponieważ jest już zaopatrzenie w żywność i wodę pitną, teraz najbardziej potrzebny jest sprzęt do sprzątania zniszczeń - środki chemiczne, taczki, rękawice gumowe czy łopaty. Już niebawem, przy odbudowie miasta, pierwszą potrzebą będą materiały budowlane.

Miasto potrzebuje kilku milionów złotych na odbudowę - chociażby trzech mostów, które zostały zniszczone w powodzi. Mocno zniszczona jest też zabytkowa część miasta. Burmistrz Zgorzelca liczy też na szybkie uchwalenie specjalnej ustawy powodziowej, która w pierwszym rzędzie pozwoli na wypłaty zasiłków dla powodzian. Wezbrane wody Nysy Łużyckiej zniszczyły też Goerlitz po niemieckiej stronie Nysy Łużyckiej. Trzeba było stamtąd ewakuować ponad 1500 osób.

kh