Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Paweł Bączek 29.07.2020

"Nie możemy być bierni", "oburzająca prowokacja". Komentarze po skandalicznej akcji LGBT

Działacze LGBT dokonali profanacji warszawskich pomników - umieścili na nich tęczowe flagi oraz chustki z symbolem nawiązującym do ruchu anarchistycznego. Skandaliczna akcja wywołała lawinę komentarzy w internecie.
1200_Morawiecki_TT.jpg
Premier: nie ma zgody na profanowanie symboli narodowych i religijnych

Tęczowe flagi oraz chustki z symbolem nawiązującym do ruchu anarchistycznego umocowano m.in. na figurze Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Policja dostała zgłoszenia o zdarzeniach dotyczących pomników: Mikołaja Kopernika, Jana Kilińskiego oraz Syrenki Warszawskiej, jednak ze zdjęć umieszczonych w internecie wynika, że takich zdarzeń było więcej.

Czytaj także:

"Za cel ataku w przeddzień rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego obrali pomnik Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu" - zauważył Sebastian Kaleta na Twitterze.

1200_rodzina_shutterstock.jpg
"Tak dla rodziny, nie dla gender". Nowa inicjatywa Ordo Iuris w obronie tradycyjnych wartości

Z kolei publicysta "Do Rzeczy" zwrócił uwagę na rzeczywisty cel ruchu LGBT. "Takie akcje jak sprofanowanie figury Chrystusa na Krakowskim dokładnie to pokazują" - zauważył.

Pozostali użytkownicy Twittera są równie oburzeni profanacją warszawskich pomników.

"To jest szturm. To tęcza. To atak!"

Z manifestu opublikowanego w internecie wynika, że akcja miała na celu walkę z homofobią.

"To jest szturm. To tęcza. To atak! Postanowiłyśmy działać. Tak długo, jak będą się bać trzymać Cię za rękę. Tak długo, aż nie zniknie z naszych ulic ostatnia homofobiczna furgonetka. To nasza manifestacja odmienności - ta tęcza. Tak długo, jak flaga będzie kogoś gorszyć i będzie »niestosowna«, tak długo uroczyście przyrzekamy prowokować" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Policja została poinformowana o trzech incydentach. Jak powiedział Rafał Rutkowski z Wydziału Komunikacji Społecznej KSP, o godz. 3.30 wpłynęło zgłoszenie dotyczące pomnika Mikołaja Kopernika, a krótko po godz. 7 - zgłoszenie o pomniku Jana Kilińskiego oraz Warszawskiej Syrence. Nikt nie został zatrzymany.

- Policjanci w każdym z tych przypadków prowadzą czynności pod kątem ustalania monitoringu, ewentualnych świadków, sprawców tego zdarzenia - przekazał policjant.

PAP/twitter.com
pb