Logo Polskiego Radia
PAP
Sylwia Mróz 13.08.2010

Działacze Greenpeace na rozdrożu. Co z protestem?

Działacze Greenpeace w piątek mają podjąć decyzje dotyczące dalszych form protestu.
Transparent wywieszony przez Greenpeace na fasadzie Ministerstwa ŚrodowiskaTransparent wywieszony przez Greenpeace na fasadzie Ministerstwa ŚrodowiskaCzwórka

- Wygląda na to, że ministerstwo ignoruje nasze postulaty. Musimy się spotkać i zdecydować, co dalej zrobić. W najbliższym czasie wydamy w tej sprawie oświadczenie - powiedział Jacek Winiarski z Greenpeace. Aktywiści organizacji spędzili kolejną noc w namiotach, rozbitych obok ministerstwa.

Ekolodzy domagają się dwóch rzeczy: ograniczenia wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej oraz objęcia przynajmniej połowy jej terytorium szczególną ochroną, jaką daje status Parku Narodowego. Obecnie Białowieski Park Narodowy obejmuje 17% puszczy, minister środowiska zapowiada poszerzenie parku do 35% terytorium puszczy.

W środę na dach budynku resortu dostało się kilku działaczy Greenpeace. Na ścianie od strony ul. Wawelskiej rozwiesili duży żółty transparent z hasłem: "I love puszcza".

Minister środowiska Andrzej Kraszewski poparł postulaty Greenpeace. - Mogę powiedzieć bez żadnego mizdrzenia się: "I love puszcza" - powiedział w środę. Zadeklarował, że jemu także bardzo zależy, "by jak największy obszar należący do tego bezcennego kompleksu leśnego został włączony do Parku Narodowego", ale "poszerzenie otuliny jakiegokolwiek obszaru chronionego jest uzależnione od zgody samorządów".

sm