- Kluczem do zwycięstwa Interu był mocny pressing na całym boisku
- Dzięki temu brazylijscy zawodnicy, którzy odpowiadają za ofensywę Szachtara, nie mogli rozwinąć skrzydeł
- W finale Ligi Europy Inter zmierzy się z Sevillą FC
Liga Europy: Inter Mediolan - Szachtar Donieck. Pogrom w Dusseldorfie. Sevilla poznała finałowego rywala
"Nerazzurri" nie dali szans rywalom z Ukrainy. Wicemistrzowie Włoch dominowali przez cały mecz, a ich prawdziwym popisem była druga połowa. Wówczas mediolańczycy aż cztery razy umieszczali piłkę w bramce strzeżonej przez Andrija Pjatowa.
Zmusili ich do biegania
Conte nie szczędził swoim podopiecznym pochwał. - Sprawiliśmy, że rywal wyglądał na mniej silnego niż w rzeczywistości. Szachtar ma utalentowanych piłkarzy, ale my ich powstrzymaliśmy. Zmusiliśmy ich do biegania i obrony, wiedząc, że nie czują się w tym tak dobrze jak w utrzymywaniu się przy piłce - mówił włoski szkoleniowiec na antenie Sky Sport Italia.
Mediolańczycy dzięki wysokiemu pressingowi nie pozwolili brazylijskim piłkarzom Szachtara na pokazanie pełni umiejętności.
- Chłopcy zagrali świetnie. Dzięki presji na całym boisku, nie pozwalali Brazylijczykom grać tak, jak tamci lubią. Ta wygrana to ich zasługa - zapewniał Conte.
Sevilla faworytem?
Według Włocha faworytem finałowego spotkania jest jednak Sevilla FC.
- Moi piłkarze zdobywają doświadczenie na tak wysokim poziomie. Sevilla już trzy razy wygrywała Ligę Europy. Mamy jednak głód zwycięstwa i kibice Interu mogą być z nas dumni - przyznał Antonio Conte.
Mecz finałowy między Sevillą a Interem zostanie rozegrany w piątek w Kolonii. Początek spotkania o godzinie 21.
01:36 Kowalczuk.mp3 O szczegółach Piotr Kowalczuk. (IAR)
pm, IAR