Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Jan Odyniec 20.08.2020

Szef MEN: zostawiliśmy sobie możliwość przejścia na kształcenie zdalne w całym kraju

Ministerstwo edukacji pozostawiło sobie w przepisach prawo, by w sytuacji trudnej podjąć decyzję o przechodzeniu na kształcenie na odległość w skali województwa, kilku województw czy nawet całego kraju, jeśli będzie taka potrzeba - powiedział w czwartek szef MEN Dariusz Piontkowski.

W TVP Info minister mówił o zbliżającym się początku roku szkolnego i zaleceniach organizacji pracy szkół wynikających z epidemii. Był pytany m.in. o to, jak będą funkcjonować szkoły w strefach żółtej i czerwonej, gdzie obowiązują dodatkowe ograniczenia (listę powiatów objętych tymi strefami regularnie aktualizuje resort zdrowia).

tłumy 1200 pap.jpg
Zakopane w żółtej strefie. Apel władz do turystów

Funkcjonowanie szkół w strefach żółtej i czerwonej

Dariusz Piontkowski wyjaśnił, że samo wyznaczenie strefy np. żółtej nie musi niczego zmieniać w funkcjonowaniu szkoły.

Posłuchaj
00:32 Piontkowski IAR.mp3 Dariusz Piontkowski o funkcjonowaniu szkół w strefach żółtej i czerwonej (IAR)

- Zachorowania mogą być w jakiejś instytucji, jednym zamkniętym budynku i nie mieć większego wpływu na pozostałą populację, a więc i w szkołach można spokojnie kontynuować nauczanie. Ale można wprowadzać też stopniowo dalsze ograniczenia poza tymi ogólnymi, które przewidzieliśmy dla większości szkół - mówił minister.

- Podobnie ze strefą czerwoną. Wtedy w kontakcie z powiatowym inspektorem sanitarnym można podejmować decyzje o ewentualnym przechodzeniu na kształcenie zdalne - powiedział.

Czytaj również:

Zapytany, w jakich sytuacjach będzie zalecane noszenie maseczek w szkołach, szef MEN odpowiedział, że maseczki nie są obowiązkowe, ale w strefach podwyższonego ryzyka warto je nosić we wspólnych przestrzeniach, w szatniach, na korytarzach, szczególnie w dużych szkołach.

Kształcenie zdalne lokalnie lub w całym kraju

Padło też pytanie, czy możliwe jest ponowne zamknięcie wszystkich szkół, jak to miało miejsce w marcu. - Mamy zapisy w prawie, które pozwalają reagować lokalnie, w pojedynczych placówkach, i tu rola dyrektora, który w kontakcie z organem prowadzącym i powiatowym inspektorem sanitarnym może podejmować decyzję o zmianie sposobu pracy szkoły - mówił Dariusz Piontkowski.

shutterstock koronawirus covid 1200.jpg
Prof. Religa: nawet bezobjawowe przechorowanie koronawirusa może pozostawić pewne symptomy

 - Ale ministerstwo edukacji zostawia sobie także prawo do tego, by w sytuacji trudnej, w uzgodnieniu z ministrem zdrowia i głównym inspektorem sanitarnym, podjąć decyzję o przechodzeniu na kształcenie na odległość w skali województwa, kilku województw czy nawet całego kraju, jeśli będzie taka potrzeba - poinformował.

Szef MEN odniósł się też do postulatu, by opóźnić o dwa tygodnie otwarcie szkół tak, by uczniowie mogli przejść kwarantannę po powrocie z wakacji. Minister stwierdził, że "powrót po wakacjach tak samo, jak powrót z ulicy, ze sklepu może być tym powrotem, po którym ktoś będzie nosicielem lub osobą chorą". Dodał, że w tym roku mniej Polaków zdecydowało się na wyjazdy zagraniczne. Przypomniał też, że jeśli ktoś po powrocie z wakacji czy ze sklepu będzie się źle czuł, nie powinien chodzić do szkoły.

W środę "Dziennik Gazeta Prawna" napisał, że naukowcy zajmujący się prognozowaniem epidemii w Polsce rekomendują opóźnienie powrotu dzieci do szkół.

jmo