Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Agnieszka Kamińska 19.08.2010

Sanepid: budki z kebabami to dżungla amazońska

Inspektorzy sanitarni nie są w stanie skontrolować wszystkich punktów serwujących kebaby i inne tzw. fastfoody – przyznaje sanepid.
Sanepid: budki z kebabami to dżungla amazońskafot. sxc.hu

- Łącznie z restauracjami takich punktów są tysiące, a inspektorów jest kilkunastu. To prawdziwa dżungla amazońska - ocenia Wiesław Rozbicki, rzecznik stołecznego sanepidu.

Rozbicki ostrzega też, że jedząc podejrzane mięso można nabawić się wielu groźnych chorób.

Kebaby oferuje od 20 do 25 tysięcy punktów w całej Polsce. To jedna trzecia całego rynku gastronomicznego. Surowca dostarcza im ok. 60 hurtowni. Do zrobienia kebabu potrzebna jest baranina, cielęcina oraz mięso z kurczaka i indyka.

Tajemnicza "hurtownia" na poziomie -2


Opinią publiczną wstrząsnęło ostatnio odkrycie na poziomie -2 Dworca Centralnego – podczas remontu natrafiono tam na nielegalną hurtownię, dostarczającą surowca na tę potrawę, którą założył turecki przedsiębiorca.

Jak ujawniło „Życie Warszawy” dopiero teraz sprawą tej „hurtowni” zajęły się policja i sanepid. Nie ma jej jednak już na dawnym miejscu, więc mogli w środę zbadać tylko pomieszczenia po niej. Znaleziono tam punkt przetwarzania warzyw i mały punkt przetwarzania mięsa.

agkm, Jedynka, Życie Warszawy