Kraj, w którym nikt nie boi się oddać nerkę

Na milion mieszkańców Hiszpanii przypada 34,4 dawców organów - prawie dwa razy więcej niż w Unii Europejskiej (18,1).

Zgodnie z hiszpańskim prawem, wszyscy obywatele kraju są potencjalnymi dawcami organów, chyba że ktoś zastrzeże, iż jest temu przeciwny. We wszystkich pozostałych przypadkach ostatnia decyzja zależy od najbliższych. Na oddziałach intensywnej terapii wszystkich hiszpańskich szpitali pracują osoby wyszkolone do rozmów z rodzinami tragicznie zmarłych, bo decyzje trzeba podejmować bardzo szybko.

- Zawsze jest to dzień pełen kontrastów - dla jednych szczęśliwy, dla innym bardzo smutny. Ale też zawsze rodziny, które zgodziły się na przeszczep, po podjęciu decyzji czują wielką ulgę, a nawet satysfakcję - zapewnia Julian Torrijo, koordynator przeszczepów w Adaluzji.

W minionym roku dokonano w Hiszpanii ponad 4 tysiące transplantacji. Ponad połowa z nich to przeszczepy nerki, a jedna trzecia - wątroby. Po raz pierwszy na świecie przeszczepiono też całą twarz łącznie z żuchwą. Niespełna miesiąc temu pacjent, któremu dokonano tego przeszczepu, wyszedł ze szpitala.

sm, Ewa Wysocka