Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Jan Odyniec 11.09.2020

Kolejny arabski kraj nawiąże stosunki z Izraelem. Trump: to historyczny przełom

Bahrajn to kolejny - po Zjednoczonych Emiratach Arabskich - kraj Zatoki Perskiej, który nawiąże stosunki dyplomatyczne z Izraelem. O osiągnięciu porozumienia poinformował prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, który mediował w tej sprawie, a także premier Izraela Benjamin Netanjahu.

"Dziś kolejny historyczny przełom" - napisał na Twitterze amerykański prezydent. Zawarcie porozumienia potwierdził także wysoki rangą przedstawiciel władz Bahrajnu. Doradca króla Bahrajnu Nabil al-Hamer powiedział, że normalizacja stosunków z Izraelem potwierdza, że "sprawiedliwy i trwały pokój z Izraelem to najlepsza droga do zagwarantowania Palestyńczykom ich praw".

donald trump free shutter 1200.jpg
Przełom w relacjach Izraela i ZEA. Donald Trump obwieścił sukces

W sierpniu ogłoszono porozumienie o normalizacji stosunków dyplomatycznych między Izraelem i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Ma ono zostać podpisane 15 września podczas ceremonii w Białym Domu. Do uroczystości dołączyć ma również Bahrajn, którego minister spraw zagranicznych Abdullatif al-Zajani podpisze "deklarację pokojową" z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu - wynika z piątkowego oświadczenia.

"Historyczny przełom"

"To historyczny przełom dla pokoju na Bliskim Wschodzie. Otwarcie bezpośredniego dialogu i relacji między dwoma dynamicznymi społeczeństwami i rozwiniętymi gospodarkami przyczyni się do pozytywnej zmiany na Bliskim Wschodzie i zwiększy stabilność, bezpieczeństwo oraz dobrobyt w regionie" - czytamy w dokumencie.

Strony porozumienia zapewniają w nim o "dalszych wysiłkach, by osiągnąć sprawiedliwe, kompleksowe i trwałe rozwiązanie izraelsko-palestyńskiego konfliktu" w celu "umożliwienia Palestyńczykom zrealizowanie w pełni swojego potencjału".

Czytaj również:

Władze Bahrajnu - bogatej wyspiarskiej monarchii położonej w Zatoce Perskiej - od dłuższego czasu wysyłały sygnały o gotowości do normalizacji relacji z Izraelem.

Mahmud Abbas 1200 PAP.jpg
"Zdrada Jerozolimy". Reakcja Palestyny na porozumienie Izraela i ZEA

W 2019 roku w Manamie - stolicy Bahrajnu - odbyła się zorganizowana z inicjatywy USA dwudniowa konferencja w sprawie ekonomicznych aspektów przyszłego planu pokojowego dla Bliskiego Wschodu. Była to pierwsza odsłona planu, nazywanego przez Trumpa "dealem stulecia". Jego autorem jest Jared Kushner, doradca prezydenta USA, a prywatnie jego zięć. Plan ten spotyka się ze zdecydowanym sprzeciwem Autonomii Palestyńskiej.

Potępienie ze strony Autonomii Palestyńskiej

Już w czwartek na konferencji prasowej Trump mówił, że niedługo kolejne państwo arabskie może dołączyć do Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) i doprowadzić do normalizacji relacji z Izraelem, dodając, że "kraje ustawiają się w kolejce". "Będziecie słyszeć o kolejnych państwach w relatywnie krótkim czasie" - zapowiadał prezydent USA.

Zobacz także:

Oświadczenie potępiające nawiązanie przez Bahrajn stosunków dyplomatycznych z Izraelem wydały władze Autonomii Palestyńskiej i kontrolujący Strefę Gazy Hamas.

Sierpniowa decyzja ZEA o ustanowieniu stosunków dyplomatycznych z Izraelem - jako pierwszego państwa Zatoki Perskiej i trzeciego kraju arabskiego po Egipcie i Jordanii - również spotkała się z ostrą krytyką ze strony Autonomii Palestyńskiej, a także Iranu oraz Turcji. Władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich liczą, że porozumienie usunie przeszkody w zakupie przez ten kraj w USA myśliwców F-35.

jmo