Życie na Wenus? Ekspert: nie ma na Ziemi mikroorganizmów, które wytrzymałyby w takich warunkach
Według komunikatu NASA trajektorie "fragmentów nieustalonego pochodzenia są stale monitorowane". Specjaliści NASA oceniają, że powinny one przelecieć w odległości kilku kilometrów od stacji.
Jednak w ramach dodatkowych środków ostrożności i w celu zapewnienia załodze stacji pełnego bezpieczeństwa, zostanie dokonana korekta jej orbity.
Odkryto niezwykłą populację czarnych dziur. W pracach uczestniczyli polscy naukowcy
Informację NASA potwierdziło rosyjskie Centrum Kierowania Lotami Kosmicznymi.
Na czas przelotu fragmentów załoga ISS przejdzie na pokład statku "Sojuz" przycumowanego do stacji. Obecnie na pokładzie ISS znajduje się dwóch Rosjan - Anatolij Iwaniszyn i Iwan Wagner oraz Amerykanin Chris Cassidy.
Wcześniej informowano, że ISS znajduje się w tzw. czerwonej strefie, oraz że prawdopodobieństwo uderzenia obiektów w stację jest duże.
Niezidentyfikowanych fragmentów nie znaleziono w katalogach znanych obiektów krążących wokół Ziemi, tak więc nie można ustalić ich pochodzenia.