Były prezydent powiedział, że wiele rzeczy w dzisiejszej Solidarności mu się nie podoba i jest niezadowolny.
Lech Wałesa mówi, że aby tak się stało, spełniony musiałby być co najmniej jeden warunek.
Były prezydent mówi, że gdyby to on był szefem Solidarności, dzis miałaby ona zwinięte sztandary.
Lech Wąłesa dodaje, że dziś jest zadowolony i usatysfakcjonowany z tego, co zrobił w przeszłości.
Według byłego prezydenta, w Polsce "rozgrzebano demokrację", której i władza i obywatele wciąż się uczą.
W poniedziałek w hali widowiskowo-sportowej w Gdyni o godzinie 16.00 rozpocznie się okolicznościowy Krajowy Zjazd Delegatów Solidarności. Swój udział zapowidzieli w nim między innymi prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk, a także szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.
Prawie 76% Polaków chciałoby, aby wszyscy historyczni liderzy "Solidarności" razem z Lechem Wałęsą uczestniczyli w obchodach 30. rocznicy powstania związku. Tak wynika z sondażu przeprowadzonego dla Polskiego Radia przez Instytut Badania Opinii Homo Homini. 14% respondentów nie chce, aby dawni liderzy "Solidarności" stanęli obok siebie podczas rocznicowych uroczystości.
sm, Agnieszka Rucińska