Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Paweł Majewski 08.10.2020

Roland Garros: Iga Świątek i Nadia Podoroska o finał. Trafiła kosa na kamień "lubią dyktować warunki"

Iga Świątek i argentyńska kwalifikantka Nadia Podoroska, dwie rewelacje tegorocznego turnieju French Open, w czwartek zmierzą się w półfinale. Obie tenisistki walczyć będą o pierwszy w karierze awans do decydującego meczu w Wielkim Szlemie.
  • Od początku tzw. Open Ery aż do tegorocznego French Open żadna kwalifikantka nie dotarła do półfinału Wielkiego Szlema
  • Pierwszą, która tego dokonała jest Nadia Podoroska, półfinałowa rywalka Igi Światek
  • Argentyńskie media wierzą, że ich zawodniczka jest w stanie pokonać w czwartkowym meczu Igę Świątek i awansować do wielkiego finału 
  • W Polsce wierzymy w naszą tenisistkę
  • Mecz, którego stawką będzie finał Roland Garros w czwartek 8 października o godzinie 15.00

23-letnia Podoroska we wtorek wyeliminowała rozstawioną z numerem trzecim Ukrainkę Jelinę Switolinę i została pierwszą tenisistką w liczonej od 1968 roku Open Erze, która z kwalifikacji awansowała do półfinału French Open. Jest też pierwszą od 2004 roku Argentynką w ćwierćfinale tego turnieju.

Argentyńczycy świętują 

Tego samego dnia także Argentyńczyk Diego Schwartzman pokonał po trwającym ponad pięć godzin meczu Austriaka Dominica Thiema i w półfinale zmierzy się z Hiszpanem Rafaelem Nadalem.

"Historyczny dzień argentyńskiego tenisa" - napisano na stronie internetowej telewizji publicznej.

Mająca ukraińskie korzenie Podoroska zdaniem niektórych dziennikarzy sprawiła dużo większą niespodziankę niż Schwartzman, który miał już na koncie sukcesy.

"Dziś nazwisko Podoroska nie należy już do tenisowej niszy. W ciągu kilku godzin stało się tak ukraińskie, jak i narodowe. Nadia od tego tygodnia nie jest już tylko "własnością" tenisa i jego kibiców, ale też wielu osób, które zobaczyły lub usłyszały ją po raz pierwszy w czasie Roland Garros" - napisano w internetowym serwisie dziennika "Ole", gdzie Argentynkę uznano za faworytkę pojedynku ze Świątek.

Zawodniczka z Rosario dopiero po raz drugi w karierze znalazła się w głównej drabince Wielkiego Szlema. Cztery lata temu przegrała w US Open mecz otwarcia. Natomiast jeszcze nie wygrała meczu w głównej drabince turniejów WTA.

– To zawodniczka grająca typowo południowoamerykański tenis. Dostosowany do kortów ziemnych, oparty na dobrym poruszaniu się z końca kortu. Z forhendu uderza z dużą rotacją, a z bekhendu zagrywa płasko, często atakuje wznoszącą piłkę. Różnica w rotacji jest trudna dla przeciwniczek – tłumaczy Maciej Synówka, trener i tenisowy ekspert w rozmowie z TVP Sport i dodaje. - Wbrew pozorom one grają podobnie. Lubią dyktować warunki z końca kortu, stosują dużo rotacji i dobrze poruszają się po korcie. Myślę, że to będzie mecz, w którym nawzajem będą przejmowały inicjatywę.

"Cudowna dziewczyna z Polski" 

Świątek wcześniej w Wielkim Szlemie mogła się pochwalić dwukrotnym dotarciem do 1/8 finału. Udało jej się to w poprzedniej edycji French Open i na początku tego sezonu w Australian Open. Po zwycięstwie nad Halep została pierwszą od ponad czterech lat osobą z Polski w wielkoszlemowym ćwierćfinale w singlu. W 2016 roku w Melbourne Agnieszka Radwańska dotarła do półfinału. Krakowianka nigdy zaś nie dostała się do tej fazy zmagań na paryskiej "mączce".

Przed podopieczną trenera Piotra Sierzputowskiego udało się to wcześniej jedynie Jadwidze Jędrzejowskiej, która odpadła na tym etapie w 1937 roku, a dwa lata później była w finale. W 1939 roku sięgnęła też po tytuł w deblu. Zawodniczka z Raszyna ma szansę pójść w jej ślady, bowiem w stolicy Francji w piątek zagra w półfinale gry podwójnej.

Media w Argentynie 19-letnią tenisistkę z Raszyna nazwały "nową cudowną dziewczyną z Polski". Oceniono, że mimo młodego wieku, imponuje dojrzałą grą.

"Ma 19 lat i szybkie tempo, jakby pasujące do obecnych czasów. Ale zanim coś zrobi, myśli. Zanim pobiegnie, zanim zniszczy rywalki młodzieńczym entuzjazmem, analizuje. Nie fruwa w powietrzu, po prostu twardo stąpa po ziemi" - napisano.

Rundę wcześniej Polka wygrała z najwyżej rozstawioną Rumunką Simonę Halep, faworytką paryskiego turnieju.

"Mistrzyni z 2018 roku została kompletnie stłamszona przez cudowną dziewczynę polskiego sportu. Numer 54 w światowym rankingu przekonująco pokonał czołową zawodniczkę tego turnieju w niewiele więcej niż godzinę" - przypomniano.


Posłuchaj
01:17 Iga Świątek na konferencji prasowej po meczu ćwierćfinałowym Roland Garros.mp3 Iga Świątek na konferencji prasowej po meczu ćwierćfinałowym Roland Garros

 

    Iga Światek po zakończeniu French Open przesunie się co najmniej w okolice 30. miejsca w rankingu. Jeszcze nigdy nie była tak wysoko w tym zestawieniu. Dotarcie do finału oznaczałoby znalezienie się w połowie trzeciej dziesiątki. Za singlowy występ zarobi też minimum 425 tysięcy euro. Zwycięstwo w czwartek zapewniłoby jej podwojenie tej sumy.


    Posłuchaj
    03:31 Iga Świątek po awansie do półfinału debla Roland Garros i przygotowaniach do meczu półfinałowego singla Iga Świątek o awansie do półfinału debla Roland Garros i o przygotowaniach do meczu półfinałowego singla (IPR1)

     

    Pojedynek Polski z Podoroską zaplanowany jest na czwartek na godzinę 15.00.

    Czytaj także:

    /empe/ah/PAP/IAR