Logo Polskiego Radia
PAP
Jan Odyniec 29.01.2021

"Dwóch panów z nagimi torsami". Żołnierze pomogli wyziębionym turystom zejść z Tarnicy

Żołnierze z 18. batalionu przeciwdesantowego z Bielska-Białej pomogli dwóm niekompletnie ubranym i wyziębionym turystom zejść z Tarnicy, najwyższego szczytu polskich Bieszczad - poinformowała w piątek na Facebooku bieszczadzka grupa GOPR.

Jak opisywali ratownicy górscy, dwóch panów, z nagimi torsami rozpoczęło wędrówkę z Ustrzyk Górnych w kierunku Tarnicy.

Turyści szli w góry bez koszulek

gopr 1200 facebook.jpg
Poszła w góry przy -20 stopniach w samych szortach i staniku. Kobieta teraz leży na OIOM-ie

Dołączyli oni do grupy żołnierzy. Kiedy weszli na połoniny, okazało się, że wiał tam silny wiatr, a widoczność była bardzo ograniczona. Żołnierze zachęcali mężczyzn, aby się ubrali i zawrócili. Obaj turyści jednak kontynuowali wędrówkę.

Na szczycie Tarnicy nie byli już w stanie samodzielnie założyć puchowych kurtek, które mieli w plecaku. Pomogli im żołnierze, którzy równocześnie podjęli decyzję o zmianie trasy i sprowadzili obu panów do Wołosatego.

Czytaj również:

Ratownicy apelują o rozsądek

"Tym razem - dzięki pomocy żołnierzy z 18. batalionu powietrznodesantowego z Bielska-Białej - obyło się bez naszego udziału" - podkreślono w informacji bieszczadzkiej grupy GOPR.

Jednocześnie ratownicy przypominają, że "każdy z nas ma prawo korzystać w swój własny sposób z jego wolnego czasu, ale bardzo prosimy przy tym o dużą dawkę rozsądku".

"W tym wypadku granica między bezpieczeństwem a poważnymi problemami jest bardzo cienka. W tym wszystkim chodzi o bezpieczeństwo nie tylko wasze - morsów - ale też i przygodnych turystów oraz ratowników" - podkreślono w informacji GOPR-u.

jmo