Wydalenie polskiego dyplomaty z Sankt Petersburga. Ambasador Rosji wezwany do MSZ
Strona rosyjska poinformowała przed południem o wydaleniu trójki dyplomatów ze Szwecji, Niemiec i Polski. Według Moskwy cała trójka miała brać udział w nielegalnych wiecach poparcia dla Aleksieja Nawalnego, najbardziej znanego rosyjskiego opozycjonisty, który został w ostatnich dniach skazany na 2,5 roku łagru. Decyzja o wydaleniu trójki zachodnich dyplomatów z Rosji została ogłoszona w czasie, gdy z wizytą w Moskwie przebywał szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
W reakcji na to polskie MSZ wezwało na rozmowę ambasadora Rosji w Warszawie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało, że rosyjski dyplomata usłyszał żądanie cofnięcia decyzji o wydaleniu polskiej dyplomatki z Sankt Petersburga.
Na spotkaniu w Warszawie przedstawiciele MSZ mieli poinformować rosyjskiego ambasadora, że polska dyplomatka była na wiecach w ramach wykonywania obowiązków, a chronić ją ma Konwencja Wiedeńska. Strona polska zażądała wycofania decyzji o wydaleniu i ostrzegła, że podejmie odpowiednie kroki, co w języku dyplomatycznym może oznaczać rychłe wydalenie jednego z rosyjskich dyplomatów z Polski.