Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 12.10.2010

PiS: "prawdziwych Polaków" nie było

Prawo i Sprawiedliwość zarzuca Faktom TVN manipulację, domaga się przeprosin i grozi sądem.
Jarosław Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim pół roku po katastrofie smoleńskiejJarosław Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim pół roku po katastrofie smoleńskiej(fot. PAP)

Chodzi o sformułowanie "I nadejdą jeszcze czasy, gdy prawdziwi Polacy dojdą do władzy", które zostało przypisane Jarosławowi Kaczyńskiemu. Według Faktów TVN prezes PiS miał wypowiedzieć te słowa w niedzielę wieczorem przed Pałacem Prezydenckim.

Sformułowania tego jako cytatu użyła według PiS dziennikarka (Katarzyna Kolenda - Zaleska) w materiale "Dzień Pamięci" na temat obchodów 10 kwietnia. W piśmie do redaktora naczelnego Faktów Kamila Durczoka szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak zwrócił uwagę, że rzekomy cytat posłużył też do zapowiedzi powyższego materiału odczytanej przez inną osobę. Zaczynała się ona od słów "A u nas prawdziwi Polacy i prawdziwy problem". Mariusz Błaszczak podkreślił, że już dzień wcześniej, czyli w dniu wystąpienia prezesa PiS, na portalu TVN 24 ukazało się sprostowanie, w którym napisano, że słowa o prawdziwych Polakach zostały błędnie przypisane Jarosławowi Kaczyńskiemu i że błąd wynikał ze złej jakości nagrania.
Zdaniem Mariusza Błaszczaka jest skandalem, że materiał ze zmyślonym cytatem został mimo sprostowania wyemitowany następnego dnia.

PiS domaga się przeproszenia Jarosława Kaczyńskiego w dzisiejszym wydaniu Faktów TVN.

W niedzielę wieczorem prezes PiS wziął udział w Marszu Pamięci. Przed Pałacem Prezydenckim mówił o znieważaniu krzyża, podnoszeniu ręki na Polskę i łamaniu prawa za zgodą rządzących. Mówił też "chcemy, by ten kraj był rzeczywiście nasz" i "nie chcemy rządów złych ludzi". Zapewnił swoich zwolenników, że czas triumfu zła się skończy, ludzie przejrzą na oczy i władza przejdzie w godne ręce.

Zebrani śpiewali przed Pałacem Prezydenckim "Boże coś Polskę" z ostatnim wersem "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie".

rr