Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Rafał Kowalczyk 18.10.2010

"Polska Zjednoczona Platforma Obywatelska"

Jacek Kurski staje w obronie dziennikarzy, których programy zniknęły z TVP.
Jacek KurskiJacek Kurskifot. kurski.net.pl

Jacek Kurski, europoseł PiS, ostro skrytykował politykę finansową rządu. – PO zajmuje się politycznymi gadżetami, tematami zastępczymi, a tymczasem w Polce dzieją się rzeczy niebezpieczne. Niedługo może się okazać, że będziemy chodzić goli i bosi – powiedział Kurski. Jego zdaniem, jeśli nawet Leszek Balcerowicz zwraca uwagę Donaldowi Tuskowi, to znaczy, że rząd poniósł totalne fiasko.

Gość Programu III Polskiego Radia, podkreślił, że pieniądze z podwyżki VAT-u, będą zapewne przeznaczone, na wypłaty dla ciągle rosnącej liczby urzędników zatrudnianych przez rząd.

Wraca „Polska Solidarna”

Jacek Kurski powiedział, że PO jest partią oligarchów, która działa na korzyść niewielkiej grupy. Dlatego, Prawo i Sprawiedliwość, chce wrócić do hasła „Polski liberalnej i solidarniej” i zadbać o bezpieczeństwo finansowe wszystkich Polaków.

„Jedna partia”

Odnosząc to faktu przejęcia w Telewizji Publicznej władzy przez kolację PO-SLD i zdjęciu z emisji programów „Misja specjalna” czy „Bronisław Wildstein przedstawia”, Jacek Kurski powiedział, że to świadczy o autorytarnych tendencjach w naszym kraju.

Kurski nazwał PO „Polską Zjednoczoną Platformą Obywatelską”. - Widzę zagrożenie w tym, że komisje śledcze, służą do próby linczu na opozycji, a nie do rozliczenia władzy – dodał Kurski. - Brońmy dziennikarzy, którzy są dziś zagrożeni przez Platformę, nie za prawomyślne poglądy, ale za pluralizm – zaznaczył poseł.

Hitler i autostrady

Kurski jest zniesmaczony porównywaniem działań PiS, do faktu przejmowania władzy w Niemczech przez Hitlera w 1933 roku. Takie insynuacje pojawiły się w serwisie informacyjnym „Fakty” w TVN. - Jak można używać porównań z 1933 rokiem. To jest kompletny absurd. Gdyby tak rozmawiać, to w Polsce mamy jeszcze gorszy przykład hitleryzmu. To autostrady. Jakie szczęście, że autostrady są tylko na papierze, a rząd Donalda Tuska ich nie buduje, bo mielibyśmy faszyzm w 100 procentach – ironizował Kurski. – Na takim poziomie nie można rozmawiać – dodał europoseł.

rk