Rząd reaguje na wyrok TSUE. Premier skieruje wniosek do TK
Trybunał Sprawiedliwości UE odpowiadając na pytania Naczelnego Sądu Administracyjnego, orzekł, że "kolejne nowelizacje ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, które doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady o przedstawieniu prezydentowi wniosków o powołanie kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego, mogą naruszać prawo UE".
Czytaj także:
Müller przypomniał, że rząd dyskutował na temat tego orzeczenia i rekomendował, aby premier Mateusz Morawiecki złożył do Trybunału Konstytucyjnego wniosek "w zakresie potwierdzenia dotychczasowego orzecznictwa TK, co do wyższości konstytucji RP nad prawem UE".
"Ma Polskę stygmatyzować i osłabiać gospodarczo". Waszczykowski o orzeczeniu TSUE
- To jest orzecznictwo, które od początku członkostwa Polski w Unii Europejskiej jest utrwalone, ale żeby nie było żadnej wątpliwości, chcemy, aby w sposób kompleksowy Trybunał Konstytucyjny odniósł się do tej materii - zaznaczył rzecznik rządu.
Jak dodał, "podobne spory dotyczące wyższości norm konstytucyjnych nad prawem europejskich" toczyły się m.in. w Niemczech, Danii czy Czechach.
"Trybunał Sprawiedliwości UE wykroczył poza swoje kompetencje"
- W przytłaczającej większości tych krajów właśnie obowiązuje zasada, która mówi o wyższości prawa konstytucyjnego nad prawem europejskim. W związku z tym, że Trybunał Sprawiedliwości UE wykroczył poza swoje kompetencje w zakresie stwierdzenia nadrzędności prawa europejskiego nad polską konstytucją, ten wniosek zostanie w najbliższym czasie skierowany do polskiego Trybunału Konstytucyjnego - zapowiedział Müller.
Według TSUE, jeżeli sąd krajowy uzna, że zmiany w ustawach o KRS naruszają prawo UE, to ma obowiązek odstąpić od zastosowania tych przepisów. Chodzi o kolejne nowelizacje ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, które modyfikują m.in. możliwość odwołań od uchwał KRS ws. powołań sędziów Sądu Najwyższego.
Wyrok TSUE dotyczy pytań prejudycjalnych, które Naczelny Sąd Administracyjny zadał w listopadzie 2018 r. NSA rozpatrywał wówczas odwołania sędziów, którzy ubiegali się o stanowiska sędziowskie w Sądzie Najwyższym, ale w procedurze wyłaniania nie uzyskali rekomendacji KRS. W konsekwencji NSA zawiesił prowadzone postępowanie i zadał TSUE dwa pytania dotyczące odwołań pięciu sędziów.
Polski sąd zapytał wtedy TSUE, czy dochodzi do naruszenia konstytucyjnych zasad w sytuacji, gdy de facto nie ma możliwości rozpatrzenia odwołań od uchwał KRS wyłaniających kandydatów do SN w przypadku niezaskarżenia ich przez wszystkich uczestników postępowania kwalifikacyjnego.
pb