8 lat temu Jorge Bergoglio został papieżem Franciszkiem. Posłuchaj jak wówczas komentowano wybór nowej głowy Kościoła

Po śmierci Jana Pawła II kolegium kardynalskie wybrało na jego następcę Josepha Ratzingera. Pontyfikat Benedykta XVI trwał do 28 lutego 2013, do godz. 20. Była to pierwsza dobrowolna abdykacja ojca świętego od 1294 roku. Papież jako powód swojej decyzji podał zaawansowany wiek, pogarszający się stan zdrowia i zmęczenie. W chwili abdykacji Benedykt XVI miał 85 lat.

Rocznica wyboru kard. Bergoglio na papieża. Przewodniczący KEP: otoczmy Franciszka modlitwą

Benedykt XVI był papieżem, który musiał uporać się z problemem postępującej laicyzacji i wychodzenia na jaw skandali pedofilskich z udziałem księży. Następcę Jana Pawła II postrzegano jako papieża-filozofa, ale jednocześnie jako papieża-konserwatystę. Przed wyborem jego następcy nie milkły komentarze, że nowy pontyfikat przyniesie również nowy kierunek w Kościele.

- Coraz częściej, mówiąc o zmianach w Kościele, mówi się o nowej ewangelizacji i powrocie do korzeni wiary, przywołując postawy pierwszych chrześcijan. Czy takie będzie hasło pontyfikatu nowego papieża? - zastanawia się Michał Żakowski, relacjonując drugi dzień konklawe.

Ówczesny rzecznik Episkopatu Polski ks. Józef Kloch w rozmowie z Beatą Michniewicz wskazywał, że nowy papież będzie musiał być głównie autorytetem moralnym.

- To przede wszystkim będzie duchowy przywódca stojący na czele wspólnoty. Nie jest to przywódca polityczny, a religijny - stwierdził ks. Kloch.

Papież z dalekiego kraju

- Europa jeśli chodzi o Kościół nie stanowi wiodącej roli, dlatego ciekawe byłoby, gdyby to był papież np. z Ameryki Południowej. Pierwszy raz w dziejach Kościoła - mówił gość Trójki.

Jak się okazało, przewidywania ks. Klocha były słuszne. Na Stolicę Piotrową powołano Jorge Mario Bergoglio, dotychczasowego arcybiskupa Buenos Aires w Argentynie. Bergoglio był brany pod uwagę podczas poprzedniego konklawe, które wybrało Benedykta XVI, tym razem faworytem wydawał się inny Argentyńczyk Leonardo Sandri.

- Serce Kościoła bije w Ameryce Łacińskiej, Afryce, Azji. To jest bardzo wyraźne przypomnienie. Skończył się czas europocentryzmu. Trzeba zacząć patrzeć na Kościół globalnie – powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej zaraz po wyborze nowego papieża Tomasz Terlikowski.

Imię symbolem odnowy

Publicysta wskazywał zaraz po decyzji konklawe, że papież-zakonnik może być znakiem do odnowy Kościoła.

– Warto pamiętać, że Kościół sięgał po zakonników kiedy bywało trudno. Kiedy był w mocnym kryzysie – dodał Terlikowski.

Podobnego zdania był o. Wiesław Dawidowski, prowincjał augustianów w Polsce.

– Święty Franciszek z Asyżu bardzo wyraźnie krytykował to, co się działo na dworze papieskim. Wybór tego imienia to jest wskazanie: "niedobrze się prowadzicie" – stwierdził w "Klubie Trójki” ojciec Wiesław Dawidowski.

Ojciec Wiesław Dawidowski, z którym Jerzy Sosnowski połączył się telefonicznie, powiedział, że  wybór imienia Franciszek to  klarowny sygnał dla świata, że Kościół idzie w kierunku prostoty.  – Sądzę, że będzie to kierunek odnowy życia kleru, zakonnego, położenie dużego akcentu na tradycyjne wartości rodzinne – mówił.

Zakonnik zwrócił uwagę, że kardynał Jorge Bergoglio znany był z tego,  że sprzeciwił się zrównaniu w argentyńskim prawie związków partnerskich osób tej samej płci z małżeństwami.

Co mówił sam papież?

Słynne "Habemus papam" 13 marca 2013 o godz. 20 wypowiedział protodiakon kard. Jean-Louis Tauran.

Po nim nowy papież wygłosił swoje pierwsze słowa do wiernych. 

 – Rozpoczynamy  ten wspólny szlak, biskupa i ludu. Dajmy świadectwo braterstwa miłości. Módlmy się - wzywał nowy papież.

Papież w pierwszych słowach prosił także o modlitwę za papieża Benedykta XVI. W pierwszych wystąpieniach zwracał się też do ludu o błogosławieństwo dla siebie.

- Chciałbym udzielić Wam błogosławieństwa. Zanim biskup pobłogosławi lud, proszę byście poprosili o błogosławieństwo dla mnie – mówił Franciszek przed pierwszym w swoim pontyfikacie błogosławieństwem "Urbi et orbi".

 Oprac. bm