Pod listem podpisało się 39 deputowanych z 15 państw i 6 grup politycznych. Z Polski podpisy złożyli oprócz Anny Fotygi także Kosma Złotowski, Witold Waszczykowski, Elżbieta Kruk, Beata Szydło, Ryszard Czarnecki, Elżbieta Rafalska, Beata Mazurek, oraz Adam Jarubas i Magdalena Adamowicz.
Europosłowie wyrazili głębokie zaniepokojenie zagrożeniem, które wciąż stanowią broń chemiczna i konwencjonalna zatopione w Bałtyku po II wojnie światowej.
"To jedna z głównych przyczyn zanieczyszczeń Bałtyku i jedna z najbardziej niebezpiecznych, bo efekty korozji i wycieków wykraczają poza granice jednego państwa, zagrażają zdrowiu i bezpieczeństwu, niosąc za sobą konsekwencje gospodarcze, społeczne, zdrowotne i środowiskowe" - czytamy w liście do szefowej Komisji.
Odpowiedzialność całej wspólnoty
Ocal Bałtyk, nim zatęsknisz. "Nim morze przestanie oddychać"
Europoseł Anna Fotyga, inicjatorka listu, powiedziała, że z tym palącym i coraz bardziej niebezpiecznym problemem nie mogą się mierzyć wyłącznie poszczególne państwa nadbałtyckie.
- To wyzwanie i odpowiedzialność dla całej wspólnoty europejskiej, nie tylko jeśli chodzi o wymianę wiedzy, informacji, ale także badań, a następnie wspólnych działań - powiedziała była szefowa polskiej dyplomacji podkreślając, że udało się zgromadzić szerokie poparcie dla tej inicjatywy, która jest ponad podziałami politycznymi i wykracza poza basen Morza Bałtyckiego.
Czytaj także:
Farmy wiatrowe na Bałtyku. To może być jeden z głównych filarów nowej polskiej energetyki
Finansowanie i współpraca
Europosłowie wzywają Komisję do podjęcia dziewięciu pilnych działań, w tym do zapewnienia odpowiednich funduszy w nowym unijnym budżecie. Deputowani domagają się też rozpoczęcia prac nad kompleksowym planem działań na rzecz unieszkodliwiania i usuwania niebezpiecznych pozostałości po II wojnie światowej.
Ma temu służyć między innymi włączenie problemu jako jednej z dziedzin współpracy Unii z NATO, a także uruchomienie prac badawczych w ramach programów Europejskiej Agencji Obrony.
fc