Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 21.10.2010

Młodzież,związkowcy i komuniści na ulicach

W wielu miastach Francji manifestowali licealiści i studenci. W kilku miejscach doszło do zamieszek i aktów wandalizmu.
Młodzież,związkowcy i komuniści na ulicach(fot. PAP)

W Nicei policja aresztowała 5 osób, w Tours ośmiu uczestników starć, do jakich doszło przy okazji manifestacji przeciwko rządowym planom reformy emerytur przewidujących wydłużenie okresu wypracowania emerytur z 60 do 62 lat.


W Paryżu ulicami przeszła manifestacja licealistów i studentów, do których przyłączyli się związkowcy i komuniści. Pochód otoczony był potężnym kordonem uzbrojonej w hełmy, tarcze, pałki i gaz łzawiący specjalnej jednostki policji. Doszło do kilku incydentów.


Widownią najbardziej zaciętych starć był Lyon. Śródmieście przypominało spowite w dymach gazów łzawiących oblężone miasto. Uczestnicy zajść, w tym wiele było dziewcząt, wybijali szyby w samochodach i w sklepowych witrynach.
Manifestacje odbyły się w kilkudziesięciu miastach kraju.

Związkowcy zapowiadają kontynuację blokad

Niemal w całej Francji brakuje benzyny. Tam gdzie jest, tworzą się kilometrowe korki. Rząd zapowiada, że nie dopuści do paliwowego paraliżu kraju. Według ministerstwa ekologii i energetyki, maleje liczba stacji benzynowych, na których brakuje paliw. Na ponad dwanaście tysięcy zamkniętych jest jedna czwarta. Życie pokazuje, co innego. W Paryżu zmalał ruch, na ulicach i autostradach wokół stolicy nie ma korków. Związkowcy zapowiadają kontynuację blokad.

Takiej sytuacji nie było od 1968 roku, ale wtedy były inne przyczyny tego zjawiska. Dzisiaj na dwanaście rafinerii - dwanaście strajkuje. Prezydent Sarkozy z niezwykłą stanowczością zapowiada rozwiązanie tej sytuacji, tym bardziej, że za kilka dni rozpoczynają się ferie szkolne. - Mogę zrozumieć niepokoje i przyczyny tych protestów. Ale nie zgodzę, się, aby zakładnikami stały się miliony Francuzów nie mogących z powodu braku paliwa dostać się do pracy. Oni mają prawo do tego, aby zatankować na stacjach benzynowych i normalnie żyć- mówił prezydent. Sytuację pogarsza strajk dokerów w Marsylii, gdzie na redzie czeka 60 tankowców.

rr