Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 31.10.2010

"Dziady" na grobach ofiar Stalina

Białoruska opozycja tradycyjnie zorganizowała demonstrację z okazji Dziadów czyli Dnia Pamięci Przodków.
Marsz białoruskiej opozycji z Mińska do KuropatMarsz białoruskiej opozycji z Mińska do Kuropatfot. Włodzimierz Pac IAR
Posłuchaj
  • Korespondencja z Mińska Włodzimierza Paca (IAR) z obchodów "Dziadów" na Białorusi
Czytaj także

Około tysiąca osób przeszło z centrum Mińska do Kuropat. Demonstranci nieśli historyczne biało - czerwono - białe flagi i skandowali hasło "Niech żyje Białoruś".

Do Kuropat przyniesiono kolejne drewniane krzyże. Mają one upamiętniać bezimienne ofiary represji stalinowskich.

Szef mińskiego oddziału partii Białoruski Front Narodowy Wiktor Iwaszkiewicz powiedział Polskiemu Radiu, że był na wszystkich akcjach zorganizowanych przez opozycję w Kuropatach. "Pierwsza akcja miała miejsce latem 1988 roku. Potem jesienią tego samego roku na Dziady milicja rozganiała demonstrantów. Od tego czasu jestem na wszystkich manifestacjach na Dziady" - powiedział Iwaszkiewicz.

Z kolei jeden z kandydatów na prezydenta Andriej Sannikau stwierdził, że "Kuropaty, to ta historia którą próbowano ukryć. Jest to historia zabójstw i niszczenia narodu".

Historyk Ihar Kuźniecou przypomniał, że na terytorium Kuropat znajduje się ponad pół tysiąca zbiorowych mogił i można przypuszczać, że jest tu pochowanych 100 - 150 tysięcy ludzi. Według jego szacunków Polacy stanowili ponad 20 procent zamordowanych. W Kuropatach jest metalowy polski krzyż, przy którym leżą świeże kwiaty.

W 1989 roku parlament radzieckiej jeszcze Białorusi uznał uroczysko za memoriał ofiar stalinowskich represji.

mch