Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 05.11.2010

Łukaszenka: zajmę się sprawą "listy białoruskiej"

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka po raz pierwszy co najmniej od 10 lat spotkał się z polskimi dziennikarzami.
Aleksander ŁukaszenkaAleksander ŁukaszenkaFot. PAP/Leszek Szymański

Spotkanie trwało 3 i pół godziny i koncentrowało się na stosunkach polsko-białoruskich oraz planowanych na 19 grudnia wyborach prezydenckich na Białorusi. Uczestniczył w nim specjalny wysłannik Polskiego Radia Maciej Jastrzębski.

To nie był klasyczny wywiad, ale trzy i półgodzinna rozmowa z białoruskim prezydentem. Aleksander Łukaszenka żartował, że to niepowtarzalna szansa na rozmowę z „ostatnim dyktatorem Europy”. Najbardziej interesowały nas tak zwane sprawy polskie. Pytaliśmy o sytuację polskiej mniejszości na Białorusi, a szczególnie o przyszłość nieuznawanego przez białoruskie władze Związku Polaków.

Prezydent Aleksander Łukaszenka nie jest zwolennikiem rejestracji nieuznawanego przez białoruskie władze Związku Polaków. Podczas spotkania z polskimi dziennikarzami białoruski prezydent zapowiedział jednak, że nie będzie wpływał na decyzje Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie rejestracji ZPB. Aleksander Łukaszenka zapewnił, że jeśli wniosek o zarejestrowanie Związku zostanie poprawnie złożony, to zgodnie z prawem zostanie rozpatrzony.

"Jestem przeciw dzieleniu moich Polaków"


Prezydent Białorusi uważa, że zgodnie z obowiązującym w jego kraju prawem nie będzie możliwe zarejestrowanie nieuznawanego Związku Polaków pod taką właśnie nazwą. Prawo do takiej nazwy ma już związek, który jest uznawany przez białoruskie władze. - Jeśli chcecie znać moje zdanie, to jestem kategorycznie przeciw dzieleniu moich Polaków, moich obywateli na białych, czarnych, legalnych i nielegalnych - stwierdził Aleksander Łukaszenka. - Jeśli ta grupa będzie przestrzegać naszych norm, to będzie zarejestrowana. Nie chcę, aby Polacy byli jakimś katalizatorem, który destabilizuje sytuację na Białorusi. Ja chcę tego uniknąć”- dodał prezydent.

- Proszę bardzo, rejestrujcie się według prawa - nikt nie będzie przeciw - zapowiedział białoruski prezydent. Na pytanie dziennikarza Polskiego Radia, czy rzeczywiście problem nieuznawanego ZPB będzie rozwiązany, Aleksander Łukaszenka stwierdził: - Jeśli chodzi o waszą organizację, to potrzebna jest obietnica, że oni nigdy zajmując się działalnością kulturalną nie będą zajmować się polityką. Jeśli chcą zajmować się polityką, to muszą się zarejestrować jako partia polityczna.

O archiwach KGB i "białoruskiej liście katyńskiej"

Podczas spotkania z prezydentem Białorusi polscy dziennikarze poruszyli również kwestie dotyczące ewentualnego otwarcia polsko-białoruskiej granicy, a także tak zwanej „listy białoruskiej”, czyli spisu nazwisk Polaków zamordowanych w okresie stalinowskich represji. Zapytany o białoruską listę katyńską i możliwość otwarcia archiwów KGB w celu jej poszukiwań, prezydent Białorusi zastrzegł, że bardzo wiele dokumentów zostało wywiezionych do Moskwy. Zapowiedział jednak, że zajmie się tą sprawą i będzie rozmawiał o niej z szefem KGB.


Według Łukaszenki Polska mogłaby i powinna obniżyć koszt wiz dla obywateli Białorusi, a granica między obydwoma państwami powinna być otwarta.


W wywiadzie dla polskich mediów prezydent Łukaszenka mówił też o wyborach prezydenckich na Białorusi 19 grudnia, sprawach gospodarczych i stosunkach Białorusi z Rosją. Rozmowa dotyczyła również wolności słowa na Białorusi, działalności organizacji opozycyjnych i głośnej kwestii „zabójstw politycznych".

Prezydent Aleksander Łukaszenka przedstawił również swój punkt widzenia na obecne - chłodne stosunki z Rosją i poprawiające się kontakty z Unią Europejską.

Więcej szczegółów ze spotkania prezydenta Białorusi z polskimi dziennikarzami od piątkowego ranka na antenach Polskiego Radia i na portalu polskieradio.pl

rr