Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 06.11.2010

"Nie można atakować własnej partii"

Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Jacek Kurski uważa, że wykluczenie dwóch posłanek z tej partii było bolesne i przykre, ale konieczne.
Jacek KurskiJacek Kurskifot. kurski.net.pl

W piątek z PiS-u wykluczono Elżbietę Jakubiak i Joannę Kluzik-Rostkowską.

Jacek Kurski powiedział w Elblągu, że członkowie partii nie mogą podważać jej spoistości, szczególnie w czasie kampanii wyborczej. Jego zdaniem, PiS nie miał wyboru. Nie wolno, jak to określił prezes Jarosław Kaczyński, grać na porażkę i sztucznie windować aspiracji, żeby później powiedzieć, że coś się nie udało - podkreślił eurodeputowany.

Jego zdaniem, twierdzenie Kluzik-Rostkowskiej, że jeśli PiS-owi nie uda się zdobyć 40 procent głosów w wyborach do sejmików, to będzie to klęska, było grą na rozprzężenie i demobilizację.

Kurski uważa, że PiS w wyborach stać na poprawienie wyników sprzed 4 lat, gdy w sejmikach osiągnęło 25 procent. Jego zdaniem, w tym roku powinno być to w granicach 30-31 procent.

Wykluczenie popularnych posłanek nie obniży szans na taki wynik, nie odbije się też na pracy parlamentarzystów - uważa eurodeputowany. Podkreślił, że choć z klubu PiS ubyły dwie posłanki, to przybyło 5 posłów Polski Plus. Jacek Kurski gościł w Elblągu, by wesprzeć lokalnych działaczy PiS w wyborach samorządowych.

mch