Logo Polskiego Radia
IAR
Sylwia Mróz 08.11.2010

Pierwsze od 20 lat wolne wybory w Birmie

Pierwsze od 20 lat wybory powszechne w rządzonej przez juntę wojskową Birmie przebiegały przy nadzwyczajnych środkach bezpieczeństwa wprowadzonych przez armię w całym kraju.
Wolne wybory w BirmieWolne wybory w Birmie(fot. EPA/NYEIN CHAN NAING)

Jednocześnie frekwencja nie była duża, a ludzie nie tłoczyli się do punktów do głosowania.

Dwadzieścia sześć milionów Birmańczyków uprawnionych do głosowania mogło wybierać kandydatów reprezentujących 37 ugrupowań politycznych. Rządowe media informują już o zwycięstwie ugrupowań wspierających juntę. W rzeczywistości jedynie dwie partie liczyły się w tych wyborach, które obrońcy praw człowieka określili, jako niedemokratyczne i nieprzejrzyste.

Zgodnie z sondażami największe szanse miała partia utworzona przez wojskowych i będąca zapleczem obecnego reżimu - Związek Solidarności i Rozwoju, oraz Partia Demokratyczna, którą utworzyli działacze Narodowej Ligi na Rzecz Demokracji nie godzący się z linią polityczną tej największej partii opozycyjnej kierowanej przez laureatkę Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi.

Przedstawiciele opozycji birmańskiej przebywający na emigracji uważają, że najlepszym rozwiązaniem był bojkot wyborów, ponieważ nie spełniały one żadnych wymogów demokracji. Thin Thin Aung z emigracyjnej Ligi Kobiet mówi: - Jesteśmy przeciw tym nieuczciwym i pozbawionym wolności wyborom. Wybory spotkały się z krytyką ze strony wielu światowych przywódców oraz organizacji praw człowieka.

sm