Premier: w ciągu kolejnej dekady Polska może się stać wodorowym hubem
Po 2025 roku z eksploatacji wycofanych będzie część bloków węglowych. Nowe inwestycje mają ustabilizować zasoby energetyczne kraju - tłumaczył wiceszef resortu środowiska . - Zakładamy budowę jednostek zastępczych, które będą uzupełniać braki mocy po 2025 roku. One będą oparte o gaz ziemny - wskazał Piotr Dziadzio.
- W tej materii projekty są już realizowane i częściowo inwestycje są opracowywane. Chodzi o terminy budów i rozpoczęcie pracy przez nowe jednostki - mówił wiceminister środowiska.
Wiceminister przypomniał, że zmiany w polityce energetycznej ujęte są między innymi w przyjętej przez rząd Polityce Energetycznej Polski 2040. Założono tam również inwestycje w energetykę jądrową, jednak reaktory tego typu będą funkcjonować w Polsce w kolejnej dekadzie - zapowiedział. - PEP zakłada zamianę energetyki konwencjonalnej na jądrową nieco później. Jednak w międzyczasie mamy dostęp do offshore'u i szerzej energetyki wiatrowej - nadmieniał.
Polityka energetyczna Polski do 2040 roku opiera się na rozbudowie sieci elektroenergetycznej, użyciu gazu ziemnego jako paliwa przejściowego w transformacji, rozwoju branży biogazu, biometanu i morskiej energetyki wiatrowej. Równolegle zamykane będą kopalnie węglowe - ten proces zakończy się w 2049 roku.